niedziela, 11 grudnia 2016

Kalendarz adwentowy - 11

Dziś film, który przebojem wdarł się do serc widzów i teraz stanowi już świąteczny klasyk.

Typowy brytyjski humor, nie dla każdego ;) Kilka wątków, powiązanych ze sobą, ale wychodzi to pod koniec. Wiele oblicz miłości. Wszystkie problemy, rozterki, wahania znajdują swoje rozwiązanie w święta. Czasem w zupełnie inny sposób niż się spodziewamy.

Wiele świetnych, zapadających w serce scen - jak choćby "Love is All You Need" odśpiewane i odegrane w kościele, ceremonia pogrzebowa żony postaci granej przez Liama Neesona, taniec premiera :D , wyznanie miłosne na kartkach czy podróż pisarza do Portugalii ;)

Świetni aktorzy, fajnie dobrana muzyka, nieoczywiste wzruszenia. I jeden, dla mnie w tej chwili ogromny, minus. Nie da się tego filmu niestety obejrzeć razem z dzieckiem przez jeden wątek, pewnie się domyślacie który - no bo jak to - Bilbo?! ;)

2 komentarze: