środa, 31 stycznia 2018

Rozmaitości świąteczno - noworoczne

Wzorem Prowincjonalnej Nauczycielki książki świąteczne - zbiorczo, w ramach pożegnania stycznia.



Cztery płatki śniegu Joanny Szarańskiej to mój zdecydowany faworyt tego zestawienia. Właśnie takiej książki było mi trzeba na przełomie roku.

Kilkoro bohaterów, głównie kobiet o różnych doświadczeniach życiowych - zapracowana samotna matka kilkuletniej dziewczynki, sympatyczne małżeństwo, które w wyniku nieporozumienia podejrzewa współmałżonka o zdradę i wywołuje przezabawne sytuacje. Młoda mama, która bezkrytycznie wierzy we wszystkie poradnikowe rady dotyczące wychowania małego dziecka, co prowadzi do absurdów i... skłania teściową do wprowadzenia się na czas (nie)określony, by pomóc synowej. Bezdzietne małżeństwo, które boryka się z chorobliwą oszczędnością pana domu i pozostająca w cieniu, ale jedna z najważniejszych postaci powieści - starsza pani, której troszkę boją się wszyscy mieszkańcy bloku, ale to ona właśnie nauczy, a w zasadzie przypomni, bohaterom książki, na czym polega istota świąt.

Powieść Joanny Szarańskiej jest nieco zwariowana, lekka w odbiorze, choć nie stroni od trudnych tematów, a i łezka w oku też może się zakręcić. Niektóre sytuacje, czy postaci ocierają się o karykaturę, ale odpowiadało mi poczucie humoru autorki, bawiłam się świetnie przy tej lekturze.

❄❄❄

źródło
Obudź się Kopciuszku Natalii Sońskiej nie jest typowo świąteczną powieścią, choć Boże Narodzenie i sylwestrowy wyjazd do Zakopanego są istotnym elementem fabuły. Obudź się Kopciuszku jest opowieścią o poszukiwaniu miłości i odwagi, by zawalczyć o swoje szczęście.

Alicja jest spełniającą się w pracy lekarką. W zasadzie poza szpitalem nie ma innego życia. W dramatycznych okolicznościach zerwała kontakt z rodziną i od lat, z wyboru, spędza wszystkie święta na dyżurze, co z wdzięcznością akceptują jej koledzy i koleżanki z oddziału.

Kobieta ma kilkoro przyjaciół, ale nawet przy nich nie do końca umie się otworzyć, zachowuje pewien dystans. Naciskana, daje się namówić na sylwestrowy wyjazd do Zakopanego. Tam poznaje obłędnie przystojnego ratownika TOPR-u, Michała i wbrew sobie zaczyna coś do niego czuć. Spanikowana ucieka z imprezy sylwestrowej (boso!), co kończy się poważną chorobą i przymusowym zwolnieniem tempa i urlopem, który Alicja postanawia spędzić w Tatrach. Oczywiście ponownie spotyka tam Michała...

Sympatyczna historia, w której Tatry, trochę wyidealizowane Zakopane i jego mieszkańcy odgrywają terapeutyczną rolę. Piękne krajobrazy, mądra starsza gaździna, pani Aniela, która matkuje Alicji, przysmaki z Podhala to wszystko znajdziecie w tej współczesnej baśni o Kopciuszku, który z powodu nieporozumień, niedomówień i lęku musi dopiero uwierzyć, że szczęście jest na wyciągnięcie ręki.

❄❄❄

źródło
Serce z piernika Magdaleny Kordel to kwintesencja Świątecznej, czy może raczej Piernikowej Magii.

Klementyna zawodowo trudni się wyrobem piernikowych arcydzieł, sezon na słodkie cudeńka trwa w zasadzie cały rok, ale okres poprzedzający Boże Narodzenie to prawdziwe szaleństwo i zarwane noce. Kobieta samotnie wychowuje córkę - Dobrochnę i opiekuje się babcią Agatą, a jest to prawdziwie karkołomne zadanie. Agata wymaga bowiem całodobowego dozoru, pod wpływem traumatycznej przeszłości potrafi w jednej chwili poderwać się i wyruszyć z domu w nieznane.

Po kolejnym takim ataku babki, patrząc na swoją przerażoną córkę, Klementyna dochodzi do wniosku, że musi coś zmienić w ich życiu. Po nocy spędzonej na wyczarowywaniu piernikowej kamieniczki podejmuje decyzję, by wrócić w rodzinne strony babci. Co tam czeka na Klementynę i Dobrochnę? Jak odmieni się ich życie? I w jaki sposób one wpłyną na losy mieszkańców miasteczka? 

Nie wszystkie decyzje podejmowane przez bohaterki książki oparte są na racjonalnych przesłankach, często jest to intuicja, przeczucie lub przeznaczenie. Los i Duch Świąt mają tu dużo do powiedzenia, a w powietrzu unosi się zapach świątecznych wypieków i nadchodzącego śniegu. Serce z piernika jest bowiem baśniową opowieścią o sprawach trudnych, o poszukiwaniu sensu życia i swojego miejsca na świecie. Opowieścią z gatunku tych, które otulają nas jak ciepły kocyk i pomagają uwierzyć, że wszystko będzie dobrze.
❄❄❄

źródło
Światło w Cichą Noc Krystyny Mirek to również typowo świąteczna powieść, ale utrzymana w bardziej realistycznym klimacie, obyczajówka, w której okres przedświąteczny i same Święta Bożego Narodzenia odgrywają ważną rolę, ale ludzie sami muszą wziąć sprawy w swoje ręce, zmierzyć się z trudną przeszłością i zawalczyć o przyszłość.

Dwa domy na obrzeżach Krakowa. Wśród innych, oświetlonych wesołymi lampkami, sprawiają wrażenie opuszczonych. Jednak to pozory.

Antek Milewski po wielu latach odwiedza swoją babcię. Po odejściu ojca matka Antka zerwała kontakt z teściową i dopiero teraz trudne przeżycia związane z pracą i zdradą ukochanej, skłaniają mężczyznę do wyjazdu z Warszawy. Czy w domu starszej pani, w którym wciąż są rzeczy jego nieżyjącego już ojca znajdzie odpowiedzi na nurtujące go pytania?

Sąsiadami babci Antka są Magda i jej starsi bracia Bartek i Michał. Rodzeństwo od lat nie obchodzi Bożego Narodzenia, które jest dla nich nierozerwalnie związane z tragicznym wypadkiem rodziców. Co roku wyjeżdżają na urlop w ciepłe kraje, by nie rozdrapywać ran. W tym roku jednak będzie inaczej - Magda chce urządzić tradycyjną wigilię, by zaimponować narzeczonemu i jego rodzicom. Jednak czy rodzeństwo jest gotowe zmierzyć się z traumą z dzieciństwa?

Tajemnice i niedopowiedzenia z przeszłości, samotność i całkiem współczesne dylematy. Bohaterowie Krystyny Mirek muszą przemyśleć swoje postępowanie, zastanowić się nad swoim życiem, zerwać maski, za którymi się chowają i wziąć odpowiedzialność za swoją przyszłość. Czy wystarczy im odwagi? Światło w Cichą Noc to dopiero pierwszy rozdział ich historii.

Magdalena Kordel i Krystyna Mirek przyszykowały sympatyczną niespodziankę dla swoich czytelniczek - obie książki łączy pewne wydarzenie i piernikowa niteczka.

❄❄❄

Nie całkiem białe Boże Narodzenie Magdaleny Knedler to zupełnie inna historia.

Owszem jest to świąteczna opowieść, której akcja zamyka się między 20 a 24 grudnia, ale już nietypowa okładka, przywodząca na myśl wzorki na świątecznych sweterkach, dzięki pomysłowo wkomponowanych czaszkom, zdradza czytelnikowi, że tym razem nie powinien on liczyć na ciepłą, bajkową opowieść z kolędami w tle. To znaczy kolędy będą i to nawet w znacznej liczbie, ale zamiast świątecznej, pogodnej atmosfery mieszkańcy (stali i przyjezdni) Pensjonatu Mścigniew mogą liczyć na rzucane ukradkiem podejrzliwe spojrzenia, niedopowiedzenia i kłamstwa.

Trudno bowiem o beztroskę, gdy jeden z gości zostaje znaleziony martwy w wannie. Wprawdzie wszyscy widzieli, że Heine Steiner nie stronił od kieliszka i jego śmierć jest początkowo uznana za nieszczęśliwy wypadek, ale gdy następnego dnia w pobliskim lesie zostaje znalezione ciało miejscowego kłusownika, nikt już nie wierzy, że to przypadek. Coś dziwnego dzieje się w Pensjonacie...

Podinspektor Grzegorz Romanowski z Komendy Powiatowej Policji we Wschowie prosi o współpracę dawnego przyjaciela - prywatnego detektywa Wojciecha Suzina. Panowie, udając parę, wynajmują pokój w pensjonacie i zamierzają incognito prowadzić śledztwo. Bardzo szybko zaprzyjaźniają się z Olgą Mierzwińską, która znalazła obydwa ciała i rozmawiając, obserwując gości i analizując dostępne im fakty starają się znaleźć sprawcę. 

Nie jest to jednak takie proste, bo zarówno goście jak i gospodarze nie grają w otwarte karty. Każdy ma coś do ukrycia i każdy rozmija się z prawdą, albo co najmniej nie mówi wszystkiego.

Autorka puszcza oczko do czytelnika i w pyszny sposób bawi się konwencją klasycznego kryminału, nawiązuje wprost do kryminałów Agathy Christie, ale Nie całkiem białe Boże Narodzenie obfituje też w wiele mniej oczywistych odniesień do literatury, czy popkultury, a nawet pewnych postaci z książkowej blogosfery. Odnajdywanie tych smaczków stanowi dodatkową atrakcję, oprócz samej zagadki kryminalnej, a okraszone jest w dodatku inteligentnym humorem, dzięki któremu dostarcza przedniej rozrywki. Duży plus również za barwną i bogatą galerię postaci. Zdecydowanie jest to nietypowa i warta uwagi lektura okołoświąteczna.


❄❄❄

Joanna Szarańska Cztery płatki śniegu, Czwarta Strona, Poznań 2017
Natalia Sońska Zakochaj się Julio, Czwarta Strona, Poznań 2017
Magadalena Kordel Serce z piernika, Znak, Kraków 2017
Krystyna Mirek Światło w Cichą Noc, Edipresse Książki, Warszawa 2017
Magdalena Knedler, Nie całkiem białe Boże Narodzenie, Novae Res, Gdynia 2017

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz