sobota, 25 stycznia 2025

Zima w zapomnianym schronisku - Julia Furmaniak

Sezon powoli się kończy, ale my mamy jeszcze kilka recenzji w zanadrzu :) 

Recenzja Ani-Polecanki.


Zima w zapomnianym schronisku to pierwsza cześć cyklu Zapomniane schronisko autorstwa Julii Furmaniak wydana nakładem Wydawnictwo FILIA.
Monika po tragicznej śmierci narzeczonego postanawia spędzić Boże Narodzenie w górskim schronisku, które uwielbiał jej partner. Do młodej kobiety dołącza najlepszy przyjaciel tragicznie zmarłego Michała, Aleksander oraz czwórka przyjaciół by uczcić pamięć zmarłego. I kiedy zdawało się, że ich plany zostaną zrealizowane, Monika skręca kostkę. To wydarzenie sprawia, że postanawiają szukać pomocy w starym, na pierwszy rzut oka zapomnianym schronisku. Na ich szczęście okazuje się, że w schronisku ktoś mieszka. I ten ktoś postanawia udzielić im gościny.
Zima w zapomnianym schronisku zupełnie do mnie nie przemawia. Zupełnie. Czytając ją miałam wrażenie, że to książka o wszystkim i o niczym. Miałam wrażenie, że autorka miała ciekawy pomysł, ale wykonanie jego wyszło słabo… A może miała być to tylko niezobowiązująca lektura, o której się szybko zapomni? Taka, która nie zajmie ważnego miejsca w naszym życiu? Nie sprawi, że zapragniemy porzucić dla niej wszystkich swoich obowiązków? Może… Jakby nie było nie porwała mnie fabuła niniejszej książki. Ponadto miałam wrażenie, że niektóre wątki były niedopracowane a końcówka nie zachęca do sięgnięcia do kolejnej części cyklu . Nie poczułam więzi z żadnym z bohaterów… Byli jacyś tacy miałcy. Drażniły mnie ich nieustanne smęty. Nie przekonało mnie do siebie kiełkujące uczucie dwójki z nich. Irytowało mnie zachowanie Weroniki, która towarzyszyła Monice i Aleksandrowi w ich wyprawie. Za grosz nie miała godności… Chyba jedyne, co broni tę książkę to w miarę przyjemny zimowy klimat i jeden z motywów, bowiem książka opowiada o stracie i żałobie. Co prawda ten motyw nieszczególnie koresponduje z książką zimowo- wieczną, ale akurat o to nie mam pretensji. Taki był zamysł…
Zima w zapomnianym schronisku to książka, która nie należy do mojego top 10 najlepszych książek zimowo-świątecznych. Szczerze powiedziawszy znajduje się na szarym końcu. Z pewnością znajdą się czytelnicy, którym się przypadnie do gustu. Je nie należę do tego grona. A szkoda…


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz