Bardzo fajna książka świąteczna, którą czytałam zgodnie z kalendarzem
Taka "inna", a jednak w klimacie, zabawna ironicznie, bo na temat bardzo poważny, a na końcu potoczyły się łzy ...
A o czym to? O dziewczynie, która szybko musiała dorosnąć, choć ma swoje marzenia. Mieszka sama z trójka młodszego rodzeństwa, ojców nigdy nie było, matka fruwa po świecie. I jedna skarga nauczycielki powoduje zabranie dzieci przez opiekę społeczną, a Magda staje przed podjęciem trudnej decyzji. Na szczęście ma wokół siebie życzliwych ludzi. Tylko ... czy to wystarczy?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz