środa, 12 grudnia 2012

Kalendarz adwentowy - 12





CHOINKA
 
Uważny czytelnik wczorajszej 'kartki z kalendarza' zauważył na pewno, że, przy opisywaniu w jaki sposób strojono dom i pokoje do świąt, nie wspomniałam o ... choince. 

Jak choinki trafiły do Polski? Powszechnie wiadomo, że strojenie choinki, to stosunkowo nowy zwyczaj świąteczny, ma około dwustu lat i że przejęliśmy go od Niemców. Czy to jednak prawda?

Chyba nie do końca, bo przecież już od wieków przybierano domy zielonymi żywymi gałęziami drzewek iglastych na Boże Narodzenie. Najpopularniejsza ich nazwa to 'podłaźniczka", a podłaźniczki wieszano nad drzwiami wejściowymi z obu stron (zewnątrz i wewnątrz), u połapu w oborze, a także te najładniejsze przyozdobione opłatkami, jabłkami czy orzechami wieszano w pokoju, gdzie spożywana była wigilijna wieczerza.

Od Niemców przejęliśmy więc raczej zwyczaj stawiania choinki, a stało się to w tzw. czasach pruskich (ok. 1800 roku). Kościół 'zaadaptował' ten zwyczaj, choć na początku niezbyt chętnie, nadając drzewku chrześcijańską symbolikę.
 


 
 A choinki od zawsze są iglaste, bo świerk, jodła czy sosna mają w sobie życiodajne moce i inne tajemnicze właściwości. Ozdoby też zresztą nie były przypadkowe - jak te najczęstsze - orzechy i jabłka, w czasach pogańskich pokarm dla zmarłych i stypowe jadło. Jabłko chroni nas od chorób i pomaga w sprawach miłosnych, a orzechy kojarzą małżeństwa i sprowadzają miłość! Na choinkach wieszano też ozdoby ze słomy, a także spotykane tylko u nas tzw. światy, czyli kule zrobione z opłatkowych resztek.

Dziś chyba nikt nie wyobraża sobie tych świąt bez pachnącej pięknej choinki! 
Jakie są u Was? Żywe, sztuczne? Bogato zdobione mnóstwem ozdób czy może 'mniej znaczy więcej"? Czy wieszacie nowe piękne bombki czy też własnoręcznie robione różne ozdoby?
Ja uwielbiam oglądać choinki i przyznam się, że lubię bardzo widzieć na nich 'historię' danej rodziny, np. bombki robione przez dzieci, ozdoby, których zakup lub otrzymanie wiąże się z jakimś specjalnym wydarzeniem, lekko obtłuczone, ale wciąż darzone sentymentem bombki po babci, prababci ...



Tekst opracowano na podst.:
"Polskie tradycje świąteczne" Hanna Szymanderska, wyd. Świat Książki, Warszawa 2008, rozdział "WIGILIA I BOŻE NARODZENIE" strony 69-71.
 "Święta w polskim domu" J. Łagoda, M. Łagoda- Marciniak, A. Gotowiec, wyd. Publicat, Poznań 2006, rozdział "Boże Narodzenie", str. 17.
 
Zdjęcie pochodzi ze strony:

1 komentarz:

  1. Uważam, że co roku choinka powinna wyglądać trochę inaczej. Zawsze oprócz ulubionych ozdób można dodać nowe. Zawsze zastanawiam się, co to znaczy piękna choinka? Modna, monochromatyczna, typu "raz na ludowo", to z jedną elegancką bombką, czy pstrokata - i nie mam na to jednoznacznej odpowiedzi. Może trzeba powiedzieć, by choinka była choinką;)

    OdpowiedzUsuń