niedziela, 27 listopada 2011

Listy do M. (2011) - reż. Mitja Okorn


Nie trzeba być geniuszem, by dopatrzeć się podobieństw między Listami do M. i To właśnie miłość, już sam plakat żywo nawiązuje do brytyjskiej produkcji. Polscy producenci zdają się jednak tego nawiązania wcale nie wstydzić. Nie mają zresztą czego, bo okazuje się, że Listy do M. nie są tylko bezmyślną kopią, ale wzorowaniem się na tym co najlepsze...
Całość do przeczytania na moim blogu.

1 komentarz: