Autor nie kryje, iż świadomie nawiązuje do najsłynniejszej Opowieści wigilijnej Dickensa, toteż od początku byłam ciekawa, jak to zrobi. Zaskoczył mnie mile. Różne mogą być okoliczności refleksji nad swoim życiem, a autorski pomysł z pomyłkowo zamieszczonym nekrologiem i reakcjami internetowymi jest bardzo współczesny, bo rzeczywiście człowiek może wtedy chcieć coś zmienić, gdyż ze wszystkich świąt tylko Boże Narodzenie ma taką magię podejmowania postanowień, chęć naprawy i bycia dobrym i szanowanym. To nie duchy go przestraszyły, lecz ludzie, którzy postrzegali go inaczej niż on sam siebie. Jego dobrymi duchami byli: Linda, Sara i częściowo Tim. W przeciwieństwie do Scrooge'a dążenie do naprawy zła, które wyrządził, nie jest łatwe, lecz wymaga pokory i uświadomienia sobie, że czasu się nie cofnie, nie ma wymazania win, lecz tylko poprawa.
(...)
Całość na blogu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz