Wyzwanie zakończone, nadszedł zatem czas podsumowań. Wiedziałam, że jeśli chodzi o filmy, wykonam zaledwie plan minimum, i tak też się stało. Obejrzałam i opisałam jedynie „Opowieść wigilijną”. Oczywiście „To właśnie miłość” znam na pamięć, ale o tym filmie celnie wypowiadało się tyle osób, że już nie potrafiłabym napisać o nim nic nowego, ani tym bardziej odkrywczego. Zamierzałam skupić się na książkach, jednak nie poszło zbyt łatwo. Potwierdziło się moje przypuszczenie, że przy ograniczonym czasowo wyzwaniu i uzależnieniu od biblioteki, planowanie nie ma większego sensu. Po cichu liczyłam na przeczytanie „Nad dalekim, cichym fjordem” A. Gjems–Selmer i „Święta z Anią i inne opowiadania” L.M. Montgomerry, tymczasem udało mi się dostać jedynie „Przybieżeli pasterze” Jan Karon. Wcześniej przeczytałam też „Noc przed Bożym Narodzeniem” Alice Taylor. Notki o obu książkach zamieściłam na blogu wyzwaniowym, a także na własnym.
Dziękuję Maniiczytania za zorganizowanie tak przyjemnego wyzwania, i za zaproszenie do współtworzenia bloga. Serdecznie pozdrawiam Współblogowiczki! Jeśli w listopadzie nastąpi reaktywacja, z radością przyłączę się znowu :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz