Próbowaliście kiedyś ominąć święta? Przeżyć te 3 dni jak normalne lub gdzieś wyjechać? Nie? No cóż ja też nie. Ale przedstawiam Wam Państwo Krank. Małżeństwo, które próbowało tego dokonać. Jednak czy im się udało.
Luter i Nora po wyjeździe swojej córki – Blair która wyjeżdża do Peru by działać w Korpusie Pokoju nie potrafią się cieszyć z nadchodzących świąt. Pan Krank oblicza ile wydali poprzedniego roku na święta i jest przerażony. Wpada na cudowny pomysł wyjazdu na Karaiby. Widzi same plusy- zaoszczędzą, wypoczną i co najważniejsze ominą święta…
Lecz czy tak się da? Czy mogą nie kupić choinki od skautów, nie wystawić Śniegurka i nie przystroić podwórka lub nie wyrawić balu bożonarodzeniowego? Jak można nie zjeść indyka lub nie wysłać świątecznych kartek? Luter myślał, że można i dążył do tego. Nie zwracał uwagi na protesty sąsiadów, na kpiny czy zaczepki. Uważał, że postępuje słusznie… No bo czy to są ostatnie święta? Za rok wrócą do tradycji… Jednak jak bardzo jeden telefon może zmienić plany… Czy jednak odbędą sę święta u Państwa Krank? Przekonajcie się sami…
Książka pełna humoru, zabawnych sytuacji i przede wszystkim mówiąca o magii świąt. Mimo ciągłego zabiegania, awantur, zakupów w pośpiechu gdy pierwsza gwiazdka się pojawia i jesteśmy gronie najbliższych to jesteśmy szczęśliwi. I nie w głowie nam żadne Karaiby…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz