niedziela, 19 grudnia 2010

Mój pierwszy wyznaniowy film „To właśnie miłość”


Przyznam szczerze , że początkowo miałam negatywne uczucia związane z tym filmem. Nie podobał mi się.   Nie potrafiłam się w niego wczuć. Wydawało mi się, że otrzymuję dawke wielu historii w krótkim czasie . Zmieniło się to jednak z czasem.

„To właśnie miłość” jest przeplatanką historii 10 osób. 10 miłosnych historii ,  przeżywanych przed świętami.

Poznajcie Karem i Harrego.  Małżeństwo z wieloletnim stażem przechodzące próbę wytrzymałości… Karen podejrzewa męża o zdradę. Co zrobi odejdzie czy da szansę męzowi mimo krzywdy jaką jej wyrządził…?Co przeżywa kobieta , która dowiaduję się ,że mąż ma młodszą kochankę..? Zakochany pisarz Jame, który przyłapuje swoją partnerkę na zdradzie. Wyjeżdża do Francji, aby leczyć złamane serce. Czy ta podróż coś zmieni w jego życiu? Miłość od pierwszego wejrzenia…  Przystojny premier zakochuje się w swojej sekretarce – Natalie. Kolejną osobą jest Daniel. On z kolei jest niedawno owdowiałym facetem, który musi nawiązać kontakt z 10-etnim pasierbem. Chłopiec jest zakochany w koleżance z klasy. Czy Daniel mu pomoże i czy znajdzie nić porozumienia z chłopcem? Teraz przedstawiam Sarah, kobietę zakochaną w koledze z pracy. Do niedawna myślała, że bez wzajemności, ale…  No i ostatnia została Juliet. Młoda mężatka, która myśli, że najlepszy przyjaciel jej męża nie cierpi jej… Jednak  bardzo się myli…

Miłość nie jedno ma imię… Czasem trzeba wyjść z ukrycia , a by o nią walczyć… Postawić wszystko na jedna kartę, by osiągnąć cel.

Tyle historii, tyle uczuć. Co zrobią bohaterowie? Czy zbliżające się święta dadzą im więcej odwagi i wiary w siebie? Obejrzyjcie, a sami się przekonacie ;)

1 komentarz: