Książka o świątecznym marzeniu- o tym, aby spędzić święta w prawdziwej rodzinie. Megan, jak do tej pory nigdy się to nie udało. Jako dziecko spędzała święta w rodzinach zastępczych. Teraz samotnie wychowuje dziecko. Opiekuje się nią rodzina zmarłego narzeczonego. Dziewczyna pragnie prawdziwych świąt dla siebie i swojego syna. Podczas wyjazdu służbowego poznaje przystojnego architekta Eda. Oboje zbliżają się do siebie, czy jednak tym razem rzeczywiście wszystko będzie jak w bajce?
Można przeczytać. Czyta się całkiem gładko, atmosfera książki jest przyjemna. Sama chętnie znalazłabym się w Nowym Jorku tuż przed świętami. Do tego lekki romans? Czemu nie? No i oczywiście happy end jak z bajki. Mnie jedynie przeszkadzała schematyczność, przewidywalność akcji, książka mogłaby bardziej trzymać w napięciu.
Brzmi ciekawie <3
OdpowiedzUsuńNajważniejsze aby święta przebiegły bez żadnych zakłoceń, kłótni i tym podobnych rzeczy. Prezenty dostałaś bardzo ładne, nie powiem :) Ja w tym roku niestety trochę biedniej i nie sprawiałam sobie żadnych wyszukanych prezentów jednak w następnym roku powinno się to zmienić.
OdpowiedzUsuń