piątek, 27 grudnia 2019

Robbie Williams, The Christmas Present.



        Właściwie od daty premiery (22 listopada 2019 r. ) podczas jazdy samochodem towarzyszą mi świąteczne płyty Robbie’go Williamsa. Album zawiera płyty:  „Christmas Past” i „Christmas Future”. Znaleźć tu można zarówno nowe utwory artysty, jak i świąteczne klasyczne standardy. Na pierwszej płycie znajdą się między innymi takie utwory jak „Winter Wonderland”, „Santa Baby” (z niemiecką wokalistką Helene Fischer), „Let It Snow! Let It Snow! Let It Snow”, „The Christmas Song”,  „Merry Xmas Everybody” (feat. Jamie Cullum) oraz „It’s a Wonderful Life”, duet z ojcem Robbiego, Peterem Conwayem. Na drugiej płycie znalazły się nowe piosenki: „Time For Change”, „Home”, „Fairytales” (feat. Rod Stewart) oraz „Bad Sharon” z udziałem boksera Tysona Fury’ego, a także cover „Christmas (Baby Please Come Home)” nagrany z Bryanem Adamsem i utwór „I Believe In Father Christmas”.

Z pewnością będę do tego wydania wracała rokrocznie. To taka przeciwwaga dla Buble’a, którego świąteczną płytę uwielbiam.  W tym roku jednak rządzą płyty Robbie’go. W pierwszy dzień świąt na TVP2 był koncert Robbie’go Williamsa, podczas którego wykonał m.in. utwory z tych właśnie płyt.


środa, 25 grudnia 2019

Katarzyna Kielecka, Pod tym samym niebem.


Akcja powieści zabiera nas do Suwałk, które bardzo lubię, mimo, że bywałam tam jedynie gościnnie i sporadycznie. Poznajemy Liliannę, która jest samodzielną matką, księgową i wciąż nie może pogodzić się z tym, że jej ukochana babcia umarła. Jej córka, Nela również tęskni za starszą panią, bo tak naprawdę poza mamą i jej przyjaciółką Kingą nie ma nikogo bliskiego. Uwikłana w kiepski romans Lilianna, poszarzała z nadmiaru obowiązków, tak zawodowych, jak i prywatnych rozkwita w obecności dziecka i staje do pionku przy Kindze, żywiołowej, niezależnej i wyposażonej w niewyparzony język.Gdy pewnego dnia Lilianna dostaje list od starszej pani, która przedstawia się jako siostra jej babci, nie dowierza, waha się, a potem postanawia sprawdzić ile jest prawdy w tym o czym pisze starsza kobieta.

Pod tym samym niebem to ładna opowieść. O prezencie od losu, który ulitował się nad nieco nieporadną osobą i dał jej - z dala od ograniczających ją relacji - siłę, by na nowo spojrzeć na swoje życie. Ładna, bo też i występujące w niej postaci są ciekawe, barwne, nietuzinkowe. I nie chodzi tu jedynie o dziecko, które autorka obdarzyła achondroplazją. Klimat świąteczny nadaje uroku, ale nie jest tu niezbędny; akcja powieści mogłaby toczyć się również w innej porze roku. Katarzyna Kielecka - po prostu - napisała ładną, ciepłą i bogatą w motywy książkę.

poniedziałek, 23 grudnia 2019

Tomasz Betcher, Szczęście z piernika.


Czy powieść świąteczna może zaczynać się od planów na włamanie? Niby nie, ale gdy poznały bohaterkę, która takie plany snuje i jej sytuację życiową, to uświadomimy sobie, że jest to w pełni zrozumiałe. Bo też Oliwia, ojciec której odsiaduje wyrok w więzieniu, ma już dość pijącej babki i jej nieustających pretensji. Nastolatka postanawia wykraść swoje rzeczy z pokoju babki i uciec z domu, by odwiedzić rodziców mamy. Ona i Rafał, jej ojciec to jedna strona opowieści. Drugą stanowi Kalina, młoda kobieta, która postanowiła zawalczyć o realizację marzeń i na jednej z toruńskich uliczek chce otworzyć piernikarnię. Losy tych trzech postaci splatają się dość przypadkowo, by później już podążać razem. W oparze przypraw korzennych i przy wtórze dźwięków gitary.

I choć lubię przyprawy korzenne i gitarę, to powieść wydała mi się nazbyt schematyczna; mimo interesującego rozpoczęcia. 

niedziela, 22 grudnia 2019

Adela Jurowska, Zostaje w rodzinie.


Powieść Adeli Jurowskiej czyta się składnie, ale bez fascynacji. Można by się pokusić o stwierdzenie, że jej bohaterzy to typowa polska rodzina. On ma swoją firmę, którą często mentalnie porzuca na rzecz szachów, ona jest menadżerem w podupadającym klubie fitness. Ich dzieci wkraczają w dorosłość - piętnastolatek obraca się w towarzystwie nacjonalistów, a córka zakochuje się i obserwuje efekty zauroczenia przyjaciółki. Do tego wszystkiego jest jeszcze dziadek i jego niewielki rozmiarem, ale wielki charakterem pies.

I ów dziadek, wbrew wszystkiemu, odgrywa w powieści kluczową rolę. Spała całość, jest dobrym duchem zbliżających się Świąt. I dobrym duchem całej rodziny.

sobota, 21 grudnia 2019

Pod tym samym niebem - Katarzyna Kielecka

Ania - Polecanka przeczytała kolejną tegoroczną nowość świąteczną - zapraszam do przeczytania jej wrażeń :)

***



Pod tym samym niebem autorstwa Katarzyna Kielecka - profil autorski wydanej nakładem Wydawnictwo Szara Godzina to historia Lilki, samotnej matki czteroletniej Neli, która około miesiąc przed Świętami otrzymuje list. Adresatką jest jej nieznana dotąd cioteczna babka, Pola. Kobieta od lat nie utrzymywała kontaktu ze swoją siostrą dlatego pod koniec życia pragnie poznać jej wnuczkę. Dodatkowo czując zbliżający się kres życia sporządza testament, w którym zapisuje Lilce dom. Z początku kobieta myśli, że to żart, potem mając problemy w domu i pracy za bardzo nie bierze sobie do serca prośby o przyjazd do nieznanej krewnej. Jednak w końcu gdy czara smutku i problemów się przelała Lilka, Nela oraz najlepsza i jedyna przyjaciółka Kinga postanawiają pojawić się w Święta u staruszki. A tam zastają…
To nie jest kolejna książka, gdzie wszystko jest mocno przelukrowane. Ta książka pokazuje, że nie zawsze Święta są takie jakie sobie wymarzyliśmy. Ani Lilka ani Kinga nie zachowują się jakby Święta były końcem świata. To także jest pewien plus dla tej świątecznej książki, bo naprawdę denerwujące jest gdy bohaterka wpada w szał pieczenia, gotowania, sprzątania oraz kupowania prezentów . Strasznie to powierzchowne. Tutaj żadna z bohaterek nie ma do tego głowy i nawet nie pretenduje do gospodyni roku.
Lilka dzięki swojej ciotecznej babce poznaje historię swojej babki i pradziadków. W jednym z listów jaki przesłała krewnej opisuje jedną z okupacyjnych Wigilii. Przy jej opisie poleciały mi łzy, bo pokazuje jak ludzie potrafili cieszyć się sobą, najmniejszymi życzliwymi gestami. I chyba o to chodzi w ten czas. Teraz niestety często o tym zapominamy. Bardzo polubiłam Nelkę czyli córkę Lilki. Chociaż jest dzieckiem niepełnosprawnym jest żywym, sympatycznym i wygadanym dzieckiem. Bawiły mnie rozterki Kingi, chociaż w pewien sposób da się je zrozumieć.
Pod tym samym niebem to książka pełna mądrości, które nigdy nie tracą ważności. To mądra i ciekawa historia pokazująca, że życie potrafi nas zaskoczyć nie tylko w tym negatywnym sensie. Pokazuje też, że są osoby, które potrafią być niewdzięczne. Cały czas zastanawiam skąd takie osoby się biorą. Są też osoby, które należy ratować by nie powielały złych zachowań swoich krewnych. Interwencja z zewnątrz, zainteresowanie, pomoc może okazać się wybawieniem szczególnie dla młodych ludzi by nie zmarnowały swojego życia.
Moim zdaniem książka przez to wszystko nadaje się idealnie na przedświąteczny czas w by doładować siły. Pokazuje czym są więzi rodzinne i te nawiązywane z innymi ludźmi rodzina i jak należy naprawdę obchodzić ten magiczny czas.

piątek, 20 grudnia 2019

Charles Dickens, Opowieści wigilijne. Nawiedzony dom




Opowieści wigilijne. Nawiedzony dom, to czwarty tom wydany w serii nakładem wydawnictwa Zysk i S-ka Wstyd mi się przyznać, ale poprzednich trzech tomów nie czytałam, aczkolwiek obiecałam sobie, że nadrobię stracone książki. Powrót do klasyki popularnej i wspaniałego języka tych książek, na nowo mnie oczarował. Współczesne powieści nie mają już w większości ani takiego polotu językowego, ani uroku, ani klimatu. Co kryje czwarty tom w serii?

 Wrak Złotej Mary (The Wreck of the Golden Mary) znalazł się w bożonarodzeniowym numerze „Household Words” z grudnia 1856 r. i obejmował osiem tekstów. Jedynie pierwszy z nich napisany był przez Charlesa Dickensa, reszta natomiast przez Wilkie’go Collinsa, Percy’ego Fitzgeralda, Harriet Parr, Adelaide Anne Procter i o. Jamesa White’a. To krótka opowieść o zderzeniu statku z górą lodową i w rezultacie uratowaniu się na dwóch łodziach kilkudziesięciu pasażerów i załogi. Samotność na pełnych wodach, głód i niknące z dnia na dzień siły, bezustannie towarzyszą uratowanym. Godziny spędzane są na snuciu opowieści i śpiewaniu piosenek. Dowódcą był Kapitan George William Ravender, który zachęca ocalałych do znajdowania w sobie nadziei i odwagi. Oprócz tego fragmentu, w książce znaleźć można tekst Wilkie’go Collinsa zatytułowany Wybawienie, który opowiada o końcu całej eskapady. 

Katusze gromadki angielskich jeńców (The Perils of Certain English Prisoners) to opowiadanie, które zostało wydrukowane w 1857 r. Pierwszy i trzeci tekst był autorstwa Charlesa Dickensa, drugi Wilkiego Collinsa. Opowieść dotyczy wydarzeń mających miejsce w 1844 r., gdy narrator- Gill Davis, szeregowy w Royal Marines przybył na statku „Christopher Columbus” do Wybrzeża Moskitów (fragment wybrzeża Morza Karaibskiego w Nikaragui i południowym Hondurasie). Inspiracją dla tej opowieści była odwaga okazana przez brytyjskie kobiety i dzieci schwytane podczas buntu wojska indyjskiego w powstaniu sepojskim w 1857 r. w Cawnpore i Lucknow. Po stłumieniu Rebelii Sepojowej Brytyjczycy zlikwidowali Kompanię Wschodnioindyjską, a Indie stały się kolonią Imperium Brytyjskiego. W opowieści występuje nieustraszona panna Marion Maryon. To opowieści o niewoli i ucieczce, gdy piraci atakują wyspę Silver-Store (w pobliżu brytyjskiej kolonii Belize), mordują wielu brytyjskich kolonistów, a następnie kradną srebro i biorą zakładników. W ramach połączonej inicjatywy panny Maryon i Davisa, jeńcom udaje się uciec w dół rzeki. 

Kolejne opowiadanie nosi tytuł Nawiedzony dom (The Haunted House) i zostało opublikowane w świątecznym numerze „All the Year Round” w 1859 r. Dickens jest autorem tu trzech tekstów: Śmiertelnicy w domu (The Mortals in the House), Duch w pokoju panicza B. (The Ghost in Master B's Room ), Duch w pokoju narożnym (The Ghost in the Corner Room). Te właśnie teksty można odnaleźć w prezentowanym tomie. Dla poratowania zdrowia nasz narrator, za namową swojego przyjaciela, wybrał się na wieś do pewnego domu. Mimo jego złego stanu i krążącej historii o jego nawiedzeniu, narrator postanawia wynająć go na sześć miesięcy (od października do marca) i zamieszkać tam ze swoją trzydziestoośmioletnią siostrą panną Patty. Z powodu mnóstwa różnych odgłosów zasłyszanych w domu, nikt ze służących nie zostaje z nimi na dłużej. Kobieta proponuje, aby zwolnić więc wszystkich służących, oprócz głuchego stajennego i zaprosić do domu gości. Ci (w liczbie siedmiu) przybywają pod koniec listopada i zajmują losowo przyznane sypialnie. Przyjaciele zgadzają się milczeć na temat wszelkich upiornych doświadczeń, dopóki nie spotkają się w Dwunastą Noc, chyba, że zaistnieje wyższa konieczność. Tak powstają poszczególne opowieści, w tym o duchu działającym w pokoju panicza B. i duchu w pokoju narożnym.

W 1860 r. zostaje wydrukowany numer z utworem Wieści z morza (A Message from the Sea), który składał się z pięć części. Pierwsza Dickensa, druga autorstwa Dickensa i Wilkiego Collinsa, trzecia Dickensa i Charlesa Alistona Collinsa, czwarta- Wilkiego Collinsa, piata- Dickensa. To opowiadanie proste i podnoszące na duchu, z plastycznym opisem małej wioski zbudowanej na skraju stromej, urwistej skały. Dotarł do niej kapitan Jorgan, Amerykanin, urodzony w Nowej Anglii. To morska przygoda w połączeniu z rodzinną tajemnicą, która została rozwiązana za pomocą całkiem niewiarygodnych zbiegów okoliczności.

Bezimienny bagaż (Somebody’s Luggage) to zbiorczy tytuł dziesięciu utworów wydanych w 1862 r. Dickens był tu autorem czterech opowiadań. Kelner zawadza się o bagaż pozostawiony w hotelu. Postanawia go przeszukać, aby zidentyfikować właściciela. Znajduje jednak wiele stron zapisanego papieru – rękopis, który zaczyna czytać. Historia dość zabawna. 

Ziemia Toma Tiddlera (Tom Tiddler's Ground) została wydana w numerze „All the Year Round” w 1861 r. Wchodzą tu teksty Charlesa Dickensa oraz Amelii Edwards, Wilkiego Collinsa, Johna Harwooda. Tytuł nawiązuje do gry dla dzieci. Jeden gracz, „Tom Tiddler”, stoi na stercie kamieni czy żwiru. Inni gracze pędzą na stos, płacząc ”Oto jestem na ziemi Toma Tiddlera ”, podczas gdy Tom próbuje schwytać lub w innych wersjach wydalić najeźdźców. W tej historii goście opowiadają pustelnikowi opowieści. Dickens podaje doskonały i bezpośredni opis pustelnika. Wykazuje wiele empatii i identyfikacji z samotnym dzieckiem, narastający strach czy wyolbrzymione słyszane dźwięki. 

Bezdroże (No Thoroughfare) wydane w 1867 r. to jednocześnie tytuł opowiadania i sztuki autorstwa Dickensa i Collinsa. Był to ostatni utwór Dickensa, który ukazał się w bożonarodzeniowym numerze „All The Year Round”. Dość niedawno wydawnictwo MG wydało całe opowiadanie/mini powieść pod tytułem Bez wyjścia. 30 listopada 1835 r. młoda kobieta dzięki swojej natarczywości i cierpliwości uprasza opiekunkę w przytułku o wyjawienie jej potrzebnych danych jednego z dzieci. Po latach powraca i korzysta z tej wiedzy. Idylla domowego ogniska trwa, ale wszystko ulega kiedyś zmianie.

Opowieści wigilijne. Nawiedzony dom to książka, która w tym właśnie czasie dostarcza wiele emocji wrażeń. W opowiadaniach mowa jest  o miłości, przebaczeniu, zadośćuczynieniu wyrządzonym krzywdom, niesieniu pomocy, tajemnicach z przeszłości. To pięknie wydana książka, której zawartość nie podlega ocenie. Koniecznie należy przeczytać.




Charles Dickens, Opowieści wigilijne. Nawiedzony dom, wydawnictwo Zysk i S-ka, wydanie 2019, t. 4 w serii: Opowieści wigilijne, tytuł oryg.: The Haunted Man and the Ghost’s Bargain, A Fancy for Christmas-Time, tłumaczenie: Jerzy Łoziński, oprawa twarda z obwolutą, stron 562.


Seria Opowieści wigilijne wyd. Zysk i S-ka:
1. Opowieści wigilijne. Kolęda prozą.
2. Opowieści wigilijne. Świerszcz za kominem.
3. Opowieści wigilijne. Czym jest dla nas Boże Narodzenie.
4. Opowieści wigilijne. Nawiedzony dom.

Cicha noc. Świąteczne opowiadania kryminalne

A dziś zapraszam na drugi głos o zbiorze świątecznych opowiadań - tym razem gościnnie Marysia - Chiara76.

***



Muszę przyznać, że sięgnęłam po tę konkretnie książkę niewiele o niej wiedząc. Ale, nie ukrywam, o wyborze lektury zadecydowały dwa fakty. Pierwszy to ten, że akcja piętnastu opowiadań wchodzących w skład tego zbioru dzieje się zawsze w czasie Świąt Bożego Narodzenia bądź w ich okolicy. Drugi zaś fakt to ten, że są to właśnie opowiadania kryminalne. To połączenie okazało się nadzwyczaj udane.
Jak już wspomniałam, opowiadań w tym zbiorze jest piętnaście. Każde z nich poprzedza krótka nota informacyjna o autorze danego tekstu i jest to wielki plus. Zabrakło mi jakiegoś rodzaju wstępu bądź posłowia, w którym dowiedziałabym się kto tak naprawdę dokonał wyboru opowiadań do zbioru „Cicha noc”. Niemniej jednak, jak już pisałam, dobrze, że na początku znalazło się parę zdań przypomnienia o danym autorze. Jako, że opowiadania są raczej dość stare, mają po kilkadziesiąt lat bądź są nawet starsze, nie wszyscy autorzy są nam dobrze znani. Cieszy więc pomysł przypomnienia danych nazwisk właśnie przez wydanie tego typu antologii.
Co mi się bardzo podobało to właśnie fakt tego, że opowiadania są leciwe. Nie są jednak absolutnie ramotkami. Za to cechuje je brak niepotrzebnego okrucieństwa, brak nadmiernego rozlewu krwi tak często obecnego we współczesnej literaturze. Jest zbrodnia, można by powiedzieć, „w starym, dobrym stylu”. Oczywiście – literackim.
Łączy te opowiadania również fakt czasu, w jakim rozgrywa się akcja każdego z nich czyli okres Świąt Bożego Narodzenia.
Większość z opowiadań, co również według mnie jest zaletą tychże, dzieje się w starych, wiejskich posiadłościach, w których organizowane są uroczyste rodzinne i przyjacielskie spotkania. Wiejskie posiadłości, w których meble mówią własnym głosem , podczas świąt je się suto i bawi w świąteczne gry i kalambury a na kominkach radośnie trzaska ogień stają się tłem do najbardziej ponurych zbrodni. Ale nawet pomimo tego, że dzieje się tam zbrodnia, opowiadania te mają swój niepowtarzalny, niesamowity i wciągający nastrój i brak zbędnej brutalności i okrucieństwa. Postaci cechuje staroświecki szyk i elegancja, kobiety ubrane są w niesamowite kreacje, noszą na sobie wystawna biżuterię, posiadłości skrywają zakamarki i mnogość pomieszczeń a każda z zagadek kryminalnych powoduje, że czytelnik zdecydowanie musi ruszyć głową podczas lektury.
W zbiorze „Cicha noc” mamy do czynienia z rozmaicie pisanymi opowiadaniami, każde z nich ma swój styl. Jest więc opowiadanie lekko skręcające w kierunku opowieści grozy czyli to, którego akcja rozgrywa się w miejskim muzeum figur woskowych. Jest opowiadanie z gatunku „zamkniętego pokoju”, jest również takie, którego akcja rozgrywa się w pociągu.
Każde z nich ma ciekawą intrygę kryminalną, niezwykle tajemniczy klimat i niemal do końca nie możemy się domyślić, o co może w nim chodzić i kto popełnił zbrodnię. Przyznam, że domyśliłam się intrygi w czasie lektury jednego tylko opowiadania, jakim jest „Chińskie jabłko” Josepha Shearinga (pod takim pseudonimem pisała autorka Marjorie Bowen) a w przypadku „Nieznanego mordercy” autorstwa H. C. Baileya również coś zaczęło mi pod koniec lektury świtać w głowie, kto może być sprawcą zbrodni.
Podobało mi się opowiadanie „Figury woskowe” za swój nieco odmienny od pozostałych, klimat i nastrój. W swoim tekście Ethel Lina White stworzyła ciekawą postać młodej, początkującej dziennikarki, która nie lęka się sięgać po tematy, które jej redakcyjni koledzy lekceważą. Dodatkowo noc spędzona przez kobietę w muzeum figur woskowych jest opisana niezwykle realistycznie i naprawdę, w tym opowiadaniu jest niezwykły klimat.
Podobało mi się również opowiadanie noszące tytuł „Herbata z mlekiem” autorstwa Marjorie Bowen, za nastrój tajemnicy, niepewności i oczywiście, za samo rozwiązanie zagadki kryminalnej.
Dla miłośników kryminałów autorstwa Arthura Conan Doyla, daję znać, że pierwsze z opowiadań, „Niebieski karbunkuł”, jest właśnie jego autorstwa.
To była bardzo udana lektura. Czytając ten zbiór spędziłam naprawdę udany czas i mogłam wraz z bohaterami pogłowić się nad rozwiązaniem zagadek kryminalnych.
Myślę, że miłośnicy dawnego stylu książek kryminalnych nie poczują się zawiedzeni i chętnie sięgną po ten zbiór. A może, aby nieco wpisać się w motyw przewodni książki, ale jedynie literacki, nie ten kryminalny, znajdą ów zbiór pod choinką?

czwartek, 19 grudnia 2019

Wigilia pełna duchów.





Wigilia pełna duchów to zbiór klasycznych opowiadań grozy, które powstały w epoce wiktoriańskiej i edwardiańskiej. Ich motywem przewodnim są nawiedzone miejsca, elementy spirytyzmu, tajemnice z przeszłości, nadprzyrodzone siły. Większość opowiadań nie ma nic wspólnego ze świętami Bożego Narodzenia. Tytuł tomu nawiązuje do tradycyjnych wierzeń przekazywanych z pokolenia na pokolenie. Podczas Wigilii Bożego Narodzenia, dusze tych, którzy odeszli, dzięki łasce Boskiej są w stanie opuszczać zaświaty i przebywać ze swymi bliskimi w swoich dawnych domach. W wiktoriańskich gazetach i czasopismach w tym okresie kalendarzowym, często pojawiały się opowieści o duchach, a czytanie ich przy świecach i przy kominku w długie, zimowe wieczory stało się tradycją. 

Zbiór otwiera wiktoriańskie opowiadanie Mrs. J. H. Riddell (Charlotte Riddell) Dom pod włoskim orzechem (Walunt-Tree House, 1882). Przekazuje ono historię niezamieszkanej od siedmiu lat rezydencji, która ciągle stała pusta. Obecnie zjawia się nowy właściciel, Pan Stainton, który od razu zostaje powiadomiony, że dom jest nawiedzony. Wbrew radom prawnika postanawia jednak w nim zamieszkać i rozwikłać tajemniczą historię, która wiąże się z domem. To staromodna opowieść ze szczęśliwym zakończeniem, w której dobro zwycięża zło. Poruszane są też kwestie zachowania dorosłych względem dzieci, winy i kary.

Duch Panny młodej (A Spirit Bride, 1896) Adrew Haggarda opowiada o uczestnictwie Pana George’a Ashburtona, w proszonym seansie spirytystycznym, który odbył się w nawiedzonym domu państwa Smith’ów. Postanowili oni skorzystać z medium, aby zmaterializować duchy i dowiedzieć się, czego właściwie oczekują. Między innymi pojawia się piękna Evelyn, w której George zakochuje się. Evelyn zostaje jego żoną zastrzegając, że co tydzień na dwa dni będzie go opuszczać. Rozwiązanie tego wszystkiego jest bardzo ciekawe.

Modlitwa Sir Hugona (Sir Hugo’s Prayer, ok. 1920) G. B. Burgina (George Brown Burgin) opowiada o duchach sir Hugona Folletta i lady Follett, które wędrują po blankach zamku Dulverton. Nadszedł czas, że po upływie setek lat, obydwoje stwierdzili, że stali się okropnie nudni i staroświeccy. W dodatku lady Follett pragnęła znów żyć i mieć ciało z krwi i kości. Gdy więc na blankach zamku w Wigilię tuż przed północą zjawia się Clare Follett w towarzystwie dwóch mężczyzn nieukrywających wzajemnej niechęci, duchy zaczynają interesować się całym zajściem i nieco się wtrącić. 

W tomie znaleźć można również opowiadanie Elizabeth Gaskell zatytułowane Opowieść starej piastunki (The Old Nurse’s Story, 1852). Stara niania Hesther opowiada, jak w wieku 17 lat zabrała ukochaną pięcioletnią podopieczną, osieroconą pannę Rosamond, do imponującej, ale zaniedbanej rezydencji Furnivall Manor, w pobliżu Cumberland Fells. Dom zamieszkany był jedynie przez parę osób, ale działy się w nim dziwne rzeczy. To bardzo ciekawe opowiadanie i jedno z moich ulubionych z tego tomiku.

Duch lalki (The Doll’s Ghost, 1896) F. Marion Crawford (Francis Marion Crawford) opowiada o Panu Bernardzie Puckler’u, renomowanym doktorze lalek i jego córeczce dwunastoletniej Else, która naprawiała lalkom ubranka i układała im włosy. Pewnego dnia dostają do naprawy lalkę o imieniu Nina, z którą Pan Puckler obnosi się bardzo delikatnie. Dzieje się jednak coś niesamowitego.

Wrzeszcząca czaszka (The Screaming Skull, 1911) to kolejne opowiadanie autorstwa F. Marion Crawford. Narrator opowiada drugiej osobie historię Pani Pratt. Jej mąż, Luke, był krewnym narratora, a wskutek śmierci ich syna Charleya, to on odziedziczył ich dom. Luke był lekarzem i zdołał przeżyć żonę. Przy ciele znaleziono wypolerowaną czaszkę, którą zostawiono w rezydencji. Czaszka krzyczy od czasu do czasu. Sprzedaż albo wynajem domu nie wchodzi w rachubę. Zagadka śmierci w tle.
W opowiadaniu Górna koja (The Upper Berth, 1886) ponownie F. Marion Crawford, Pan Brisbane przybliża zgromadzonym niesamowitą historię o duchu. Wszystko działo się tym razem nie w rezydencji, ale na statku i podczas rejsu parowcem przez Atlantyk. Dostał on dolną koję w kabinie sto pięć. Okazuje się, że to dość niezwykła kabina, a szczególną uwagę od jakiegoś czasu zwraca zwłaszcza umieszczona tam górna koja.

Autorem opowiadania Kapitan „Gwiazdy Polarnej” (The Captain of the „Pole-Star”, 1883) jest Artur Conan Doyle. To rodzaj dziennika studenta medycyny Johna M’Alistera Raya, prowadzonego podczas sześciomiesięcznej podróży przez Morze Północne na wielorybniku „Gwiazda Polarna”. Historia szczegółowa i moim zdaniem udana. 

W opowiadaniu Edith Wharton zatytułowanym Później (Afterward, 1910) ponownie spotykamy ducha. Opowieść podzielona została na pięć części. Mowa jest o chciwości i zemście. W całej historii występuje kilka konfliktów, zarówno wewnętrznych, jak i zewnętrznych. Narracja koncentruje się na głównej bohaterce, Mary Boyne, która nie wie nic o interesach swego męża Neda, dopóki nie umrze.
W opowiadaniu Jesion (The Ash-Tree, 1904) M.R. Jamesa (Montague Rhodes James) mamy połączenie wątków starego drzewa, procesu czarownic i niewyjaśnionych zgonów. Historia rozgrywa się na przełomie XVII i połowy XVIII wieku. Głównymi bohaterami są: właściciel ziemi Sir Matthew Fell i jego wnuk Sir Richard Fell. W 1690 r. Kobieta znana jako Pani Mothersole zostaje uznana za czarownicę i skazana na śmierć, głównie na podstawie zeznań Sir Matthew Fell’a. Niedługo potem Sir Matthew umiera w tajemniczych i przerażających okolicznościach. Jakieś pięćdziesiąt lat później Sir Richard, dziedziczy dawny dom swojego dziadka. Odkrywa, że ​​jesion na terenie domu sprawia pewne problemy.

Duch Skarbca (The Ghost of the Treasure-Chamber, 1886) Emily Arnold jest raczej przewidywalną, ale w pełni przyjemną klasyczną historią o duchach. Historia dziewczyny, która w wyniku wielkich długów, musi opuścić ukochanego ojca i zamieszkać w rodzinnym zamku należącym do jej ciotki. W posiadłości mieszkały też dzieci ciotki. 

Isabella Frances Romer w Nekromancie – duch a czarna magia (The Necromancer; or, Ghost versus Gramarye, 1842) opowiada historię pewnej rodziny, w której znika dziedzic majątku markiz Gaetano Sammartino, a jego narzeczona markiza Lukrecja Parisio, pogrąża się w rozpaczy. Minęły trzy lata poszukiwań. Własność powinna przejść na młodszego brata zaginionego dziedzica , hrabiego Felice, który pierwotnie przeznaczony był do stanu duchownego. Ręka Lukrecji miała przypaść teraz młodszemu hrabiemu, ale młoda kobieta nadal była nieutulona w żalu i chciała zyskać pewność śmierci Gaetano. Tymczasem w Palermo pojawia się eksperymentator Waldkirch.

Wigilia pełna duchów to zbiór klasycznych, wiktoriańskich opowieści grozy. To zbiór dwunastu opowiadań bardziej lub mniej znanych pisarzy, które stoją na różnym poziomie zarówno pod względem stylistycznym, budowania fabuły i stopniowania napięcia. Niemniej to tom, do którego można powracać.



Wigilia pełna duchów, wydawnictwo Zysk i S-ka, wydanie 2019, tłumaczenie: Katarzyna Bogiel, Beata Długajczyk, Ewa Horodyska, Robert Lipski, Jerzy Łoziński, Jan S. Zaus, okładka twarda z obwolutą, stron 389.

* Słowem malowane, 17.12.2019