wtorek, 26 listopada 2024

24 opowieści adwentowe. Czekając na Jezusa.

 I kolejna recenzja Ani - Polecanki :)


24 opowieści adwentowe. Czekając na Jezusa to książka wydana nakładem Wydawnictwo Biały Kruk.
To zbiór 24 opowiadań adwentowych i wigilijnych wśród, których można znaleźć historie znane nam z Pisma Świętego. Niniejszą książkę można potraktować jak swoisty kalendarz adwentowy, po który można sięgnąć całą rodziną szczególnie po nią mogą sięgnąć dzieci. Dzięki niej można wprowadzić dzieci w świąteczny nastrój a także inspirująco przeżyć czas adwentu.
Do tej pory nie korzystałam z kalendarzy adwentowych. Nie otwierałam okienek ze słodkościami czy niespodziankami, ale po ten kalendarz musiałam sięgnąć… Nie ważne, że jest dedykowany dla dzieci. Warto. Naprawdę warto. Ten kalendarz jest naprawdę wartościowy. To prawdziwa strawa duchowa, która przybliży nam uniwersalne wartości i pokaże co tak naprawdę jest ważne w życiu. Pokaże prawdziwą istotę Bożego Narodzenia i wyczekiwania na ten wspaniały czas. Dzięki niniejszej książce dorośli oraz dzieci mogą dowiedzieć się o tradycjach przedświątecznych w różnych krajach oraz o historii Zbawienia.
24 opowieści adwentowe. Czekając na Jezusa to idealny kalendarz adwentowy, który pozwoli przygotować się do prawdziwego świętowania Bożego Narodzenia. Pozwoli zrozumieć jego podniosłość. Wszystkie historie zostały bogato zilustrowane, dzięki czemu mniejsi czytelnicy mogą lepiej zrozumieć przeczytane historie. Serdecznie polecam tę książkę. Naprawdę warto po nią sięgnąć.


niedziela, 24 listopada 2024

Noc wigilijnych cudów - Marta Nowik

 Zapraszam na drugą recenzję Ani - Polecanki w tym sezonie.


Noc wigilijnych cudów to druga część cyklu Noc spełnionych życzeń autorstwa Marta Nowik. Książka została wydana nakładem Wydawnictwo Novae Res.
Mieszkańcy Zalesian powoli szykują się do zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia. W sklepiku z pamiątkami powoli przybywa coraz więcej klientów by kupić bliskim niezwykły prezent. Tymczasem właściciel sklepiku, Franciszek postanawia odszukać Klarę, miłość swojego życia, którą utracił wiele lat wcześniej. Pomóc mu w tym przedsięwzięciu ma detektyw Zawada, który przyzwyczaja się do nowego miejsca zamieszkania i nowej życiowej sytuacji. Wszak wraz z ukochaną Natalią spodziewają się pojawienia na świecie potomka. Zmiany nie omijają również Aleksandry i Karola, którzy jeszcze raz będą musieli zawalczyć o swoją miłość.
Szczerze powiedziawszy o tym, że Noc wigilijnych cudów jest drugą częścią cyklu dowiedziałam się, gdy zaczęłam ją czytać. Jakoś wcześniej nie przyszło mi do głowy by to sprawdzić… Czy jednak żałuję, że po nią sięgnęłam? Nie! Ta książka szczerze mnie zauroczyła i poruszyła a bohaterowi bez najmniejszego problemu zdobyli moją sympatię. Z przejęciem śledziłam ich losy i kibicowałam im by problemy rozwiązały się jak najszybciej. A było ich sporo… Niektóre były niewielkie… Były też te większej wagi… Nie zabrakło tajemnic, które miały niebagatelny wpływ na zachowanie poznanych postaci. Niektóre z nich chcąc nie chcąc wypłynęły na światło dzienne robiąc sporo zamieszania. W Nocy wigilijnych cudów bez problemu odnajdziemy świąteczny klimat, ale co najważniejsze autorka nie skupia się jedynie na samej oprawie, ale także na aspektach mniej dostrzeganych w obecnych czasach. Dodatkowym atutem książki jest lekkie i przyjemne pióro autorki, które sprawiło, że z przyjemnością zanurzyłam się w tej historii. Zważywszy, że ostatnio przeczytałam kilka książek z topornym piórem autorskim, Noc wigilijnych cudów mile mnie w tej kwestii zaskoczyła.
Noc wigilijnych cudów to lektura, która bez problemu zachwyci i pozwoli poczuć klimat zimowo- świąteczny. Dodatkowo dzięki niej poznamy wspaniałą historię, która zostanie z nami na dłużej.


poniedziałek, 18 listopada 2024

Jak Grinch stracił Święta! - Dr. Seuss

Pamiętacie, jak w ubiegłym roku pisałąm Wam, że jeśli macie kupić tylko jedną książkę dla dzieci, to niech to będzie "Jak Grinch skradł Święta!"? To w tym roku koniecznie musicie dokupić ciąg dalszy!


Grinch, teraz już kochający Święta, nie może się ich doczekać! Pewnego dnia dowiaduje się, że w Ktosiowie ogłoszono konkurs na najświąteczniejszą choinkę. Grinch postanawia więc za wszelką, naprawdę wszelką, cenę wygrać ten konkurs i udowodnić Ktosiom, że on też może do nich należeć, w końcu na Świętach zna się najlepiej!


Ale czy na pewno wszystko pójdzie zgodnie z jego planem? Czy po drodze do celu nie przeoczy czegoś innego, czegoś bardzo bardzo ważnego?

Bo może, może, w Świętach chodzi o to, co jest w tym pięknym fragmencie na Grinchowej kartce świątecznej: 
"-Bo może ... my wszyscy, cóż, tym wygrywamy,
że wspólnie ze sobą te Święta spędzamy!"


A, i jeszcze jedna ważna uwaga - to rymowana wierszowanka, gdzie rytm i tempo grają dużą rolę - wiecie, co to znaczy? - obowiązkowe CZYTANIE NA GŁOS!



niedziela, 17 listopada 2024

Emilia Kiereś, Cacko.

 


Cacko Emilii Kiereś z ilustracjami Edyty Danieluk to świąteczna propozycja czytelnicza wydawnictwa Bis dla dzieci powyżej 9 roku życia. Książka z przesłaniem, która poruszy serce dorosłego czytelnika i pozwoli porozmawiać z dziećmi o ważnych, dla nas - Polaków - tematach. Cacko to bowiem nie tylko książka świąteczna, ale i patriotyczna. Znakomicie łączy dwa ważne dla Polaków święta – Narodowe Święto Niepodległości i Boże Narodzenie. To również opowieść o Poznaniu, który jest bliski Autorce. 

Emilia Kiereś wspaniale prowadzi fabułę opowieści skupiając się na datach rocznych i przede wszystkich świętach Bożego Narodzenia. W Wigilię 1911 r. do Poznania przyjeżdżają na stałe Marta z synem Ambrożym. Na dworcu czeka na nich jej mąż Maciej Jacyna, który jako urzędnik kolejowy znalazł pracę w mieście i od paru dni czynił przygotowania na sprowadzenie rodziny. Ambroży jest podekscytowany miastem, zakupem świerkowego drzewka i przede wszystkim błyszczącą srebrzystobiałą bombką z witryny w niemieckim sklepie z zabawkami. Rodzice nie chcą jednak kupować niczego w niemieckim sklepie, mimo to Maciej intuicyjnie postanawia wrócić do sklepu. 

Koniec końców bombkowe cacko trafia do domu Ambrożego i po raz pierwszy zostało powieszone na drzewku. Obserwujemy jak jest przez lata przechowywane i wieszane na choinkach w ciągle zmieniającej się polskiej rzeczywistości. W 1918 r. po raz pierwszy rodzina Ambrożego święta spędza w niepodległej Polsce, ale przed Poznaniem jeszcze stoi przecież wyzwanie – walka o przynależność. W 1944 r. bohaterką opowieści staje się Jadwinia, córka Ambrożego i Heleny, która podczas zawieruchy wojennej z mamą i bratem, mieszka u stryja Karola w Nadarzycach. Ambroży podczas opuszczenia Poznania nie zapomina jednak o cacku. Sam jest daleko od rodziny: mowa jest o niewoli, walce podziemnej, obozie jenieckim, przebywaniu "wśród swoich". W 1981 r. Ambroży po śmierci żony przeprowadza się w Poznaniu do Jadwigi, która ma męża Kazimierza i dwie córeczki: Natalię i Agę. To pierwsze święta bożonarodzeniowe po wprowadzeniu stanu wojennego. Ambroży nadal przechowuje bombkę. W końcu jest 2014 r. Natalia ma męża i dwójkę nastolatków: Dominikę i Kubę. Dominika kupuje nowoczesne, plastikowe bombki i ubiera choinkę według mody. Natalia zauważa brak cacka na choince i tłumaczy dzieciom, dlaczego jest tak ważne. Zawieszenie bombki dziadka Ambrożego to przecież tradycja, a bombka jest obecna w rodzinie od prawie stu lat i była świadkiem niejednego wydarzenia.

Cacko to ciepła, rodzinna, wzruszająca książka, opowiadająca o tym, co jest ważne dla nas jako Polaków (niepodległość, wolność, przywiązanie do tradycji, zwyczajów, wiary) i dla każdego człowieka (miłość, rodzina, pamięć o przeszłości, dobro okazywane innym). To nie jest opowieść łatwa i prosta. Będziecie jednak ją pamiętać i do niej wracać. Poczuć można klimat codzienności minionych lat. Autorka podkreśla, że mimo zmian politycznych i gospodarczych, ludzie nadal ubierają choinki, śpiewają kolędy, dzielą się opłatkiem, chodzą na pasterkę, organizują rodzinne obiady i wspominają tych, co odeszli.  Tak jak nasi przodkowie dbajmy o to, aby przekazywać, to co dla nas - jako Polaków - najważniejsze kolejnym pokoleniom. Warto polecać książkę do przeczytania, bez względu na wiek. 


Emilia Kiereś, Cacko, wydawnictwo BIS, wydanie 2024, ilustracje: Edyta Danieluk, oprawa twarda, stron 168. 


Blog Słowem malowane 

sobota, 9 listopada 2024

Dzidzior - Joanna Tekieli

Nasze tegoroczne wyzwanie świąteczne rozpoczynamy książką dla dzieci :) 

Recenzja naszej niezawodnej Ani - Polecanki!



Dzidzior to książka Joanny Tekieli wydana nakładem Wydawnictwo Frajda.

Zbliża się ulubiony czas Gabrysi. Jednak tym razem dziewczynka nie myśli o przygotowaniach do Bożego Narodzenia. Gabrysia ma problem. Problem, który nazwała Dzidziorem. Dziewczynka nie chce mieć młodszego rodzeństwa. A jednak niedługo zostanie starszą siostrą! Ma spore obawy się, że Dzidzior zabierze jej nie tylko zabawki, ale także miłość mamy i taty...
Dzidzior to książka nie dla mojej grupy wiekowej, więc nie spodziewałam się, że mogę znaleźć ją, gdy otworzę jedną z moich ostatnich przesyłek. A jednak… Wydawnictwo zrobiło mi niezłą niespodziankę. Miłą niespodziankę.

Niespodziankę, która w sumie była całkiem przyjemną lekturą. Tak. Dzidziora czytało się bardzo przyjemnie a przy tym poruszała bardzo ważny, życiowy temat. Książka opowiada o emocjach, które mogą towarzyszyć dzieciom, które mają zostać starszym rodzeństwem. Nie zawsze są to pozytywne emocje. Czasami dzieci mogą odczuwać niepokój w związku z pojawieniem się nowego członka rodziny. Wtedy rolą rodziców jest przygotowanie dziecka do nowej roli. To właśnie zrobili bliscy Gabrysi. Pomogli jej przejść przez trudny okres.

Dzidzior to książka, po którą może sięgnąć cała rodzina. Nie tylko pozwala zrozumieć dziecięce emocje w chwili, gdy dowiadują się, będą starszym rodzeństwem, ale oswoić zmiany, jakie wkrótce nastąpią w życiu rodziny. Mimochodem i nienachalnie wprowadza czytającego w świąteczny klimat. Warto odnotować, że Dzidzior został pięknie i bogato zilustrowany. To wszystko sprawia, że to ciekawa pozycja na rynku wydawniczym.

niedziela, 3 listopada 2024

Otwarcie 15 sezonu 2024/2025 i podsumowanie poprzedniego

Kolejny rok za nami, znów mamy kolejny listopad, wieczory coraz dłuższe i ciemniejsze, czas więc, by je trochę umilić i rozjaśnić oczekiwaniem na Boże Narodzenie i zacząć wprowadzać się w świąteczny nastrój :)

Na początek zapraszam na tradycyjne formalności ;) - czyli podsumowanie poprzedniego sezonu.

Aktywnych uczestniczek było 3, a wpisów 11. Liderką została Polecanka, której wpisy pojawiają się tu gościnnie (7 wpisów), drugie miejsce nasz kolejny miły gość - Chiara76 (2 wpisy) i ...  ja (2 wpisy).  Bardzo Wam dziękuję!!!

Na koniec, tradycyjny już rzut oka na statystyki (dla całego okresu) - najwięcej wyświetleń, ponownie, mieliśmy w Stanach Zjednoczonych (ponad 294 tys. wyświetleń), potem w kolejności w Polsce (152 tys.), Francji, Niemczech, Rosji, Wielkiej Brytanii, Szwecji, Kanadzie, Singapurze oraz Chinach.


Jeśli chodzi o popularność postów, to tu zmian prawie nie ma. Nadal największą (ponad 192 tys. wyświetleń!) cieszy się pierwszy historyczny wpis w adwentowym kalendarzu, na drugim miejscu (ponad 119 tys.) przepiękny i mądry wpis Ysabell z 2010r.! "O świętach na smutno" , a na trzecim piękny wiersz Tadeusza Kubiaka - "Wieczór wigilijny" - wpis autorstwa Karto_flanej (prawie 54 tys. wyświetleń). Kolejne dwa miejsca to wstępniak Joanny (15,5 tys.) oraz pierwsza recenzja w zestawieniu - książki "Pensjonat" Lois Battle - autorką recenzją jest Dabarai (15,5 tys.)




W tym roku to już piętnasta edycja! Piętnasty raz mam ogromną przyjemność zaprosić Was do wspólnego wprowadzania się w świąteczny nastrój :) i wspólnego przygotowywania się do tych najpiękniejszych świąt w roku - do Bożego Narodzenia! 

Mam nadzieję, że jak co roku, nie będę tu sama, ale że będziemy wspólnie tworzyć świąteczne, ciepłe miejsce, do którego miło będzie zajrzeć, gdy życie znów nas przytłoczy.

Sezon 2024/2025 - uważa się więc za otwarty!

Zapraszam do dzielenia się swoimi wrażeniami ze wszystkiego, co tylko kojarzy się Wam świątecznie :)

przypomnienie zasad - oczywiście nie stosujemy ich rygorystycznie
;)
** zachęcam do zaglądania na nasz facebookowy profil :) oraz do naszej facebookowej grupy :)