Wydane przez
Wydawnictwo Książnica
Kiedyś ktoś zaproponował mi przeczytanie jednej z książek Rosamunde Pilcher. Sprawdziłam informacje o tym, co pisze autorka i nie poczułam się zachęcona. Gdy szukałam lektur do wyzwania zdecydowałam się na próbę. I nie żałuję.
Elfride Phipps po przejściu na emeryturę wyjeżdża na prowincję. Poznaje tam nowych ludzi i choć pozornie wiedzie życie na uboczu wydarzeń nagle okazuje się, że wrosła w społeczność, zaprzyjaźniła się z niektórymi, a szczególnie z małżeństwem Blundellów: Glorii i Oskara, miejscowego organisty. Gdy podczas długiej nieobecności Elfriede w miasteczku w wypadku ginie Gloria i ukochana córeczka Oskara, mężczyzna trafi ochotę do życia. Pokręcone losy rzucają obydwoje do opuszczonego dworu w Szkocji, którego Oskar jest współwłaścicielem. Zbliżające się Boże Narodzenie postanawiają solidarnie zlekceważyć, gdy nagle okazuje się, że będą mieli gości i to takich, dla których potrawy świąteczne, choinka i atmosfera świąt są bardzo istotne.
Przyjemna książka, w ciepły, serdeczny sposób opisująca ludzi, którzy nie są już młodzi, a którzy - z racji swojego doświadczenia - umieją przyjąć wiele spraw w inny, niż młodzi, sposób. "Przesilenie zimowe" to powieść, w której nie tylko z aurą związane jest tytułowe przesilenie, powieść, w której przyjrzeć się można temu, jak rodzi się szczęście.
Mam tę książkę na swojej półeczce i zamierzam przeczytać :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :>
Udanej lektury:-)
OdpowiedzUsuńRosamunde Pilcher pisze bardzo przyjemne książki-przytulanki. Najlepsze na ciężką grypę lub inne przypadłości. Przeczytałam wszystko, co tylko było po polsku. Są też fillmy wg jej powieści.
OdpowiedzUsuńNie znam tej książki, ale widzę, że warto to zmienić. W takim razie zapiszę sobie jej tytuł i popytam w bibliotece.
OdpowiedzUsuńrównież nie znam.. ale będę chciała przeczytać :)
UsuńZ książek tej autorki czytałam co prawda tylko "Poszukiwaczy muszelek", ale czytałam ją ja, moja mama i moja babcia i wszystkie uczyniłyśmy to z dużą przyjemnością. A morał z tego taki, że to książki dla wszystkich. Ekranizacje jej powieści też są przyjemne dla oka i duszy. Na pewno sięgnę po więcej :)
OdpowiedzUsuńhttp://messsinspirations.blogspot.com/
Przyjemnej lektury. Ja się raczej na tę książkę nie skuszę, lubię czytać, ale wolę inne tematy.
OdpowiedzUsuń