Nie czytuje Grishama, jakos rzadko wpadl mi rece, czytalam jedynie kiedys "Zaklinacza deszczu". Bardziej Zana mi jest tworczosc tego autora z adaptacji filmowych. Musze powiedziec, ze wszystkie te filmy byly swietne. Grisham znany jest jako tworca prawniczych trillerow. A tymczasem przeczytalam wlasnie swietna komedie na temat Swiat Bozego narodzenia. Niezle sie usmialam. Moze nawet jest to i satyra na wspolczesny konsumpcjonizm i spoleczna presje. Ale jednoczesnie ksiazka podkreslajaca sile wspolnego dzialania i bezinteresownosc, wybaczenia niepotrzebync zali. Czyz nie jest to tez przeslaniem Swiat?
Malzenstwo w srednim wieku: Luther i Nora Krank postanawiaja zrezygnowac z obchodzenia Swiat Bozego Narodzenia. Ich jedyn corka Blair wlasnie wyjechal z korpusem pokoju do Peru i nie bedzie z nimi obchodzic Swiat. malzonkowie postanawiaja zatem w czasie Swiat wyplynac na egzotyczny rejs za peiniadze zaoszczedzone na Swietach. Nie kupuja choinki, nie biora udzialu w rozlicznych akcjach charytatywnch, pradach i kwestach, nie ustawiaja na dachu balwanka, zgodnie z tradycja wlasnej ulicy. Sasiedzi sa urazeni, jednak Nora i Luther twardo obstaja przy swoim. Nagle w Wigilie rano dzwoni Blair z wiadomoscia, ze chcialaby wraz z peruwianskim narzeczonym spedzic Swieta u rodzicow. Dla corki Nora i Luther postanawiaj zrezygnowac z wlasnych planow i "przywrocic" Swieta. Maja na to zaledwie 8 godzin... I tu mimo, iz skloceni z sasiadami nagle otrzymuja pomoc, na ktora by juz nie liczyli.
Ksiazka jest swieta- neizle sie przy niej usmialam, polecam na Swiateczny czas :)
Na postawie ksiazki nakrecono film pt. "Swieta. Last Minute"
Zycze wam udanej zabawy Sylwestrowej i wszystkiego dobrego w Nowym Roku :)
Książka pokazuje, że czasem nieco zapominamy co w tych świętach jest najważniejsze. Polecam także książkę "Malowany dom" tego autora. Jeżeli ktoś chce odkrywać go nieco inaczej...
OdpowiedzUsuń