niedziela, 6 grudnia 2015

Glenn Beck "Swiateczny sweter"

O jak sie wzruszylam czytajac te ksiazke!!!



Taka naprawde swiateczna pozycja, choc opisuje nielatwe doswiadczenia. Bo i ktoz jest w stanie przejsc obojetnie obok smutku i cierpienia dziecka? Nawet Bog daje mu druga szanse...

Ameryka, jakos w latach 70 tych? Eddie kilka lat temu stracil ojca, ktory umarl na raka. Matka musiala sprzedac rodzinna piekarnie i z trudem "walczy" o utrzymanie. Eddie, chcialby byc taki, jak inne dzieci miec pelna rodzine, a chociazby dostac pod choinke wymarzony rower... Edie jest u progu dorastania, ma 12 lat i czesto nie potrafii sobie poradzic z wlasnymi uczuciami. Jego jedynym przyjacielem jest dziadek, ktory, jak nikt inny potrafii go zrozumiec. Nadchodza Swieta Bozego Narodzenia, a Eddie zamiast wymarzonego roweru dostaje tylko zwykly wydziergany przez mame sweter... Rozczarowanie i niezadowolenie Ediego powoduja serie nieszesliwych wypadkow. Czy istnieje dla niego kolejna szansa?

Ksiazka jak dla mnie bardzo autentyczna, wiem, ze pisal ja ktos, kto przezyl to naprawde (Autor sam utracil matke w wieku 12 lat). Zawiera niesamowity ladunek emocjonalny. Ksiazka o wartosciach i o tym co wazne. Moze warto sie w tym swiatecznym czasie wlasnie nad tym zastanowic, choc przez chwile? I dac czasem i sobie samemu druga szanse?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz