piątek, 19 listopada 2021

Cuda Cichej Nocy - Agnieszka Stec-Kotasińska

 Zapraszam do przeczytania kolejnej gościnnej recenzji Ani-Polecanki :)




Cuda Cichej Nocy autorstwa Agnieszki Stec- Kotasińskiej to jedna z tegorocznych książek zimowo-świątecznych wydanych nakładem Wydawnictwo Replika.
Przedświąteczny czas to nieodpowiedni moment na problemy i życiowe roszady. Dobitnie przekonuje się o tym Jagoda, którą niespodziewanie przed Świętami rzuca ukochany. To nie koniec problemów dziewczyny, bo w tym samym czasie traci swoją pracę. Chociaż dziewczyna za grosz nie ma w sobie ducha Świąt zostaje poproszona przez siostrę o kupno prezentu dla dzieci. Żeby było śmiesznie konkretnego prezentu, który jest szalenie poszukiwany przez wszystkich rodziców w kraju. I kiedy myśli, że szczęście się do niej uśmiechnęło ktoś sprzed nosa sprząta jej to co upatrzyła. Tym kimś jest Mikołaj, który dopiero teraz otrząsnął się z wydarzeń, które zachwiały jego poukładanym życiem. Jedno spotkanie Jagody i Mikołaja wywróci ich życia do góry nogami. Czy dwójka nieznanych sobie ludzi może od tak zapałać do siebie sympatią? Czy dane będzie im spotkać się ponownie?
Mówi się żeby nie oceniać książki po okładce. I słusznie, bo nie zawsze śliczna okładka przekłada się na ciekawą historię dopracowaną w każdym szczególe. Nie raz się o tym przekonałam. Jednak tym razem postanowiłam przymknąć oko na tę życiowa mądrość i nie zawiodłam się. Treść jest równie interesująca co okładka. Polubiłam w niej wszystko- począwszy od interesującej i wciągającej fabuły, sympatycznych chociaż czasem zakręconych bohaterów a kończąc na ważnych tematach, które w niej spotkałam, ale po kolei… Cuda Cichej Nocy jest książką, w której nie znajdziemy przesłodzonej do granic możliwości fabuły. Tutaj w idealny sposób radości mieszają się ze smutkami a sukcesy z porażkami. Dzięki tej książce możemy przekonać się o tym dobitnie. I nie tylko my, bo bohaterowie także nie mieli łatwej przeprawy. Dla każdego z nich okres przedświąteczny miał smak słodko-gorzki. Sami bohaterowie są ludźmi takimi samymi jak my. Mają swoje wzloty i upadki. Oni, podobnie jak my pragną kochać, śmiać się. Po prostu być szczęśliwi. Jednak podobnie jak nam, los lubi rzucać kłody pod nogi. I podobnie jak my muszą walczyć o swoje.
Jak już zaznaczyłam wcześniej, Cuda Cichej Nocy zawierają w sobie szereg ważnych tematów. Historia zawarta w środku dobitnie uświadamia nam, że przeznaczenie dosięgnie nas gdziekolwiek byśmy nie byli i co byśmy nie robili. I chociaż czasami myślimy, że nic nas dobrego w życiu nie czeka, możemy się miło zaskoczyć. Inną kwestią jaka roztrząsa autorka jest problem z żywymi świątecznymi prezentami, które stają się potem problemami. Dlaczego uważam to za problem? Wielu rodziców ( i nie tylko rodziców) uważa, że mała puchata kuleczka- kotek lub piesek to idealny prezent pod choinkę. Tylko niestety mało kto zastanowi nad ważną kwestią- ta mała puchata kuleczka rośnie i potrzebuje opieki. A co często dzieje się z takimi prezentami, które albo są nietrafione albo obdarowany się nim znudzi? Wątpię czy osoby, które decydują się na taki prezent rozważyły wszystkie za i przeciw. Dlatego ta książka jest tak bardzo ważna. Ona pozwala w klarowny sposób uświadomić sobie czym skutkują nasze nierozważne decyzje i chwilowe porywy serca. To tylko oczywiście tylko ułamek tematów jakie możemy znaleźć w niej znaleźć. Zapewniam jednak, że wszystkie są ważne i warte by się nad nimi pochylić.
Cuda Cichej Nocy to książka absolutnie obłędna i idealnie wpisująca się w atmosferę Bożego Narodzenia. To lekka i przyjemna książka, która zawiera w sobie wiele życiowej mądrości. Nie sposób przejść obok niej obojętnie. Dzięki niej z moich oczu kilkukrotnie poleciały łzy. Raz były to łzy radości, innym razem wzruszenia bądź smutku.
Z całą mocną polecam tę książkę. I to nie tylko ze względu na przeuroczą okładkę, ale także na bogatą treść.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz