Recenzja Ani - Polecanki.
sobota, 29 listopada 2025
Zima w Nałęczowie - Aneta Krasińska
sobota, 22 listopada 2025
Świąteczna zamiana - Natalia Przeździk, Daria Kaszubowska
Ania - Polecanka idzie jak burza :) Recenzja książki, którą sama mam na oku.
Świąteczna zamiana to zimowo-świąteczna propozycja autorstwa Daria Kaszubowska - autorka i Natalia Przeździk - pisarka wydana nakładem Wydawnictwo Dobre Strony.
Urodzone w adwencie siostry bliźniaczki Nina i Blanka są jak ogień i woda. Blanka po poślubieniu górala przenosi się do Zakopanego. Tam całkowicie poświęca się mężowi i dzieciom a także pomocy teściowej w prowadzeniu pensjonatu. Niestety jej świekra nie potrafi docenić synowej. Co chwile rzuca jej kolejne kłody pod nogi a mąż Blanki niestety nie potrafi obronić żony przed despotyczną matką. Nina jest singielką mieszkającą w Gdyni. Swój czas dzieli pomiędzy pracą w korporacji i spotkania z przyjaciółmi. Podczas kolejnego ze swoich spotkań siostry decydują się na zamianę ról. Nina wyrusza na południe Polski by stoczyć prawdziwą walkę z teściową z piekła rodu i jej nieporadnym synem. Natomiast Blanka przywdziewa wysokie szpilki i wyrusza na podbój Gdyni. Czy w trakcie zmiany kobiety docenią to, co mają? A może zechcą coś w swoim życiu zmienić?
Wiele jest historii, w których głównym motywem jest zamiana ról. Są filmy… Książki… Każda taka pozycja jest dla nas niewątpliwym źródłem refleksji. Tak właśnie było w przypadku Świątecznej zamiany niesamowitego duetu autorstwa Darii Kaszubowskiej i Natalii Przeździk. Duetu, który był nie lada zaskoczeniem. Duetu, który bez najmniejszego problemu potrafił wyczarować wciągającą fabułę z całą plejadą nietuzinkowych postaci majach swoje sekrety, swoje wady i zalety. Fabułę, która bez najmniejszego problemu potrafiła zaskarbić sobie sympatię czytelnika. Świąteczna zamiana to książka, która bez problemu pozwala wczuć się w przedświąteczny i świąteczny klimat. To książka, która uczy, że często mamy wyrobioną opinię na temat życia konkretnego człowieka a tak naprawdę nie wiemy, z czym musi się mierzyć, na co dzień… nie wiemy, co czuje… Jednak zapewniam, że ta książka porusza o wiele więcej ważnych, życiowych tematów. Tematów, które być może skłonią nas do refleksji nad własnym życiem.
Świąteczna zamiana to lektura lekka i przyjemna. Poruszająca. Zabawna. Otulająca nas niczym puchaty kocyk w zimową noc. To idealna lektura, która wprowadzi nas w świąteczny nastrój.
sobota, 15 listopada 2025
Tymek, czarny kot i zimowe sekrety zamczyska - Sylwia Winnik
Zapraszam do przeczytania kolejnej recenzji od Ani - Polecanki, tym razem, to książka dla najmłodszych :)
Zbliża się Boże Narodzenie. Śnieżyca, która nawiedziła Kamieniec Ząbkowicki niemal odcięła go od świata. W tym czasie Tymek i przyjaciele znajdują w lesie dziwną choinkę rozświetloną tysiącami złotych światełek. To odkrycie staje się początkiem nowej, niebezpiecznej misji. Przeniesieni do roku 1910 będą musieli połączyć siły z Daisy Hochberg von Pless, księżnej na Książu by odnaleźć zaginione perły i pokonać zło, które zagościło na świecie.
Już od pierwszych stron Tymka, Czarnego Kota i zimowego sekretu zamczyska można było dostrzec małą, prawie niezauważalną zmianę… Zmianę, która dotyczyła Tymka i Tosi… W ich zachowanie można było wyczuć, że nie są już małymi dziećmi. Powoli, niemal niezauważenie stawali się bardziej dojrzalsi. Jednak siła ich przyjaźni była niezmienna… Niezmienna była ich determinacja by pomagać innym… by ochronić świat przed złem… Tym razem było podobnie. Przyjaciele po raz kolejny musieli stanąć twarzą w twarz ze złem… Stanąć twarzą w twarz z nowymi zagadkami… Po raz kolejny musieli przenieść się w czasie… Tym razem ich przygoda zaczęła się od bożonarodzeniowej choinki, którą dostrzegli w lesie. Przygody, która zaprowadziła ich do ubranego w bożonarodzeniową szatę majestatycznego zamku Książ. Tam musieli pomóc księżnej Daisy odnaleźć zaginione perły i wygrać kolejną bitwę ze złem. Złem, którego do tej pory nie spotkali.
Tymek, Czarny Kot i zimowe sekrety zamczyska to udana kontynuacja cyklu Czarny Kot. Tym razem autorka postanowiła zabrać nas do Wałbrzycha by tam wśród ośnieżonych pól, łąk i lasów przeżyć kolejną fascynującą, choć nieco niebezpieczną przygodę. Pozwoliła przechadzać się po korytarzach i komnatach zamku Książ przygotowanego do celebracji Bożego Narodzenia. Tymek, Czarny Kot i zimowe sekrety zamczyska to lektura lekka i przyjemna. Dojrzalsza niż wcześniejsze części. To lektura, w której nie brak sekretów i różnorakich zagadek. Pokazująca prawdziwą moc przyjaźni. To historia, która urzeknie niejednego czytelnika.
sobota, 8 listopada 2025
Magiczna podróż - Katarzyna Bulicz-Kasprzak
Nasz nowy, 16 sezon, rozpoczynamy już tegoroczną nowością, przeczytaną i zrecenzowaną dla nas przez Anię - Polecankę :)
Ale zanim w pełni oddamy się najnowszym, niedługo pojawią się też starsze, bo w archiwach mam wciąż kilka z poprzedniego sezonu ;)
Magiczna podróż to książka zimowo- świąteczna autorstwa Kasi Bulicz-Kasprzak autorstwa Purple Book Wydawnictwo.
Pewnego zimowego przedświątecznego dnia Małgorzata znajduje zagubionego psa. Nie bardzo wie, co powinna z nim począć, więc prowadzi go do sklepu zoologicznego. W ten sposób spotykają się drogi trzech kobiet. Każda z nich ma swoje życie, swoje problemy: Małgorzata, która przyprowadziła psa pragnie idealnych Świąt, ale najbliższa rodzina chce wyłamać się z jej planów, Beata, która kupowała karmę dla swojego kota bezskutecznie walczy z samotnością oraz mająca trudną sytuację rodzinną pracownica sklepu, Alicja. Trzy kobiety łączą siły by pies odnalazł swojego opiekuna. Okazuje się nim czteroletni chłopiec, który wraz z ojcem mieszka w małym górskim miasteczku. Tuż przed samym Bożym Narodzeniem trzy kobiety wyruszają w długą podróż by odwieźć zwierzaka do jego domu.
Nie boję się tego powiedzieć… Jestem wielką fanką książek zimowo- świątecznych. Mogę sobie obiecywać, że nie będę po nie sięgała… Mogę sobie obiecywać, że kolejnym razem postaram się je ograniczać, ale, gdy najdzie czas przedświąteczny, moje mentalne hamulce puszczają i wtedy z chęcią sięgnęłabym po wszystkie książki, które ukazały się w tym okresie na rynku wydawniczym. A czego nie lubię w takich książkach? Przesłodzonej fabuły i błahych problemów typu mała liczna prezentów czy dań na stole… Takie problemy działają na mnie niczym płachta na byka. Czy spotkałam się w z tymi problemami w Magicznej podróży? Nie! Na szczęście jej bohaterowie nie wymiotowali tęczą… nie mdleli na widok nie do końca posprzątanego domu, za małej ilości dań czy prezentów. Bohaterowie Magicznej podróży mieli prawdziwe problemy, które nie koniecznie są poruszane w książkach zimowo-świątecznych. Autorka postanowiła opowiedzieć o samotności. Takiej prawdziwej samotności, która odbiera radość. Samotności fizycznej… samotności pośród innych ludzi… Magiczna podróż to także lektura, która opowiada o rodzinnych tajemnicach i wybaczaniu. To lektura opowiadająca więzach, które nawiązujemy z innymi ludźmi. Magiczna podróż mówi, że święta to nie tylko prezenty, wystawne dania i cała ta otoczka, która jest miła, ale bez prawdziwej głębi jest zwykłą wydmuszką.
Magiczna podróż to lektura ważna. Poważna. Taka, która dotyka wszystkich strun naszego serca. To książka, po którą warto sięgnąć.
niedziela, 2 listopada 2025
16 sezon! 2025/2026 plus podsumowanie poprzedniego
Za nami kolejny rok, kolejny listopad właśnie się zaczął, a to najlepsza pora, żeby rozpocząć odliczanie do świąt Bożego Narodzenia i wprowadzać się powoli w świąteczny nastrój :)
Na początek zapraszam na tradycyjne formalności ;) - czyli podsumowanie poprzedniego sezonu.
Aktywnych uczestniczek było 4, a więc o 1 więcej niż przed rokiem, co mnie bardzo cieszy! Wspólnie zrecenzowałyśmy aż 19 książek! (8 więcej niż rok temu).Liderką pozostaje Ania - Polecanka, której wpisy pojawiają się tu gościnnie (aż 11 wpisów), drugie miejsce Słowem malowane i ja (po 3 wpisy), a na 3 miejsce Karto_flana (2 wpisy). Bardzo Wam dziękuję!!!
Tradycyjny już rzut oka na statystyki (dla całego okresu) - najwięcej wyświetleń, ponownie, mieliśmy w Stanach Zjednoczonych (300 tys. wyświetleń), potem w kolejności w Polsce (153 tys.), Francji, Niemczech, Rosji, Wielkiej Brytanii, Singapurze, Szwecji, Hongkongu i Kanadzie.
Jeśli chodzi o popularność postów, to tu zmian prawie nie ma. Nadal największą (ponad 192 tys. wyświetleń!) cieszy się pierwszy historyczny wpis w adwentowym kalendarzu, na drugim miejscu (ponad 119 tys.) przepiękny i mądry wpis Ysabell z 2010r.! "O świętach na smutno" , a na trzecim piękny wiersz Tadeusza Kubiaka - "Wieczór wigilijny" - wpis autorstwa Karto_flanej (prawie 55 tys. wyświetleń). Kolejne dwa miejsca to wstępniak Joanny (15,6 tys.) oraz pierwsza recenzja w zestawieniu - książki "Pensjonat" Lois Battle - autorką recenzją jest Dabarai (15,5 tys.)
W tym roku mamy szesnastą edycję! Szesnasty raz mam ogromną przyjemność i frajdę, jak za pierwszym, zaprosić Was do wspólnego wprowadzania się w świąteczny nastrój :) i wspólnego przygotowywania się do tych najpiękniejszych świąt w roku - do Bożego Narodzenia!
niedziela, 26 stycznia 2025
Noc cudów - Anna Stryjewska
Recenzja Ani-Polecanki.
sobota, 25 stycznia 2025
Zima w zapomnianym schronisku - Julia Furmaniak
Sezon powoli się kończy, ale my mamy jeszcze kilka recenzji w zanadrzu :)
Recenzja Ani-Polecanki.
sobota, 18 stycznia 2025
Mavis Doriel Hay, Zabójczy Święty Mikołaj.
Powieść napisana przez Mavis Doriel Hay (1894-1979) w 1936 r. to klasyczna zagadka kryminalna z morderstwem w tle popełnionym w staroświeckim domu. W związku z bożonarodzeniowymi świętami w rezydencji Flaxmere położonej na prowincji pojawiają się członkowie rodziny Melbury. Jasno wskazany jest rok umiejscowienia akcji powieści – kilka dni świąt w 1935 r. Atmosferę, relacje między poszczególnymi gośćmi i ogólną sytuację poznajemy z perspektywy różnych osób. To jednak komendant policji pułkownik Halstock będzie miał za zadanie rozwikłać sprawę, zrekonstruować ostatnie godziny życia zmarłego i wskazać winnego.
Od trzech miesięcy Philip Cheriton był zaręczony z Jennifer, córką sir Osmonda Melbury, który wstrzymał się jednak z błogosławieństwem dla tego związku. Jednocześnie zachęcał do zalotów wobec Jennifer Olivera Witcombe’a. Dziewiętnaście lat temu sir Osmond sprzeciwiał się małżeństwu córki Hildy, która uciekła i w końcu poślubiła artystę Carla Wynforda, a gdy zmarł zostawił ją z małą córeczką i ogromną kolekcją obrazów. Lady Mulbury zmarła w 1920 r., a we Flaxmere pojawiła się ciocia Mildred, odesłana z posiadłości w 1931 r., gdy Jennifer osiągnęła pełnoletność. Kolejne dziecko sir Osmonda to Edith, która poślubiła sir Davida Evershota. Z kolei Eleanor poślubiła Gordona Sticklanda, powiązanego z londyńską giełdą, z którym miała dwójkę dzieci. Jedyny syn Melburych, George, poślubił bogatą Patricię, córkę lorda Caundle, która urodziła mu troje dzieci. Wielkie zaniepokojenie córek sir Osmond, wzbudzało zachowanie sekretarki ojca, Grace Portisham, którą uważano za intrygantkę. Wszyscy pojawiają się w posiadłości. Można śmiało powiedzieć, że plastycznie każdy miałby powód, aby pragnąć śmierci sir Oswalda, który uważany jest za nieczułego i kontrolującego ojca, bowiem ciągle wtrąca się w życie i małżeństwa swoich dzieci. Gdy więc zostaje znalezione ciało patriarchy rodziny, to każdy z rodziny, służby, gości - nie mówi do końca prawdy.
Mavis Doriel Hay napisała w l. 30. XX w. tylko trzy powieści kryminalne: Murder Underground, Death on the Cherwell i Zabójczego Świętego Mikołaja (The Santa Klaus Murder) Bardziej zainteresowana była pisaniem o wiejskim rzemiośle Wielkiej Brytanii, którym interesowała się przez całe życie. W 1929 r. poślubiła Archibalda Menziesa Fitzrandolpha, brata swojego współpracownika w badaniach przemysłu wiejskiego, który zginął w wypadku lotniczym podczas II wojny światowej. Hay mieszkała w Box, w Gloucestershire, aż do swojej śmierci w wieku 85 lat.
Jej trzecia powieść kryminalna charakteryzuje się humorem, dobrze poprowadzoną i ciekawą fabułą, szeroką gamą osobowości bohaterów i oczywiście fałszywymi tropami w śledztwie. Jedno jest jednak pewne – zabójstwa dokonał ktoś, kto akurat przebywa w posiadłości. To oczywiście klasyczna, schematyczna powieść kryminalna, ale jakże wciągająca i barwna oraz przynosząca poczucie autentyczności. Stanowi dobry wybór na zimowe wieczory. Bardzo przyjemna lektura, jeśli lubicie zagadki osadzone w okresie międzywojennym, który słusznie nazywany jest „złotym wiekiem” brytyjskiej literatury kryminalnej.
Mavis Doriel Hay, Zabójczy Święty Mikołaj, wydawnictwo Zysk i -s-ka, wydanie 2024, tytuł oryg.: The Santa Klaus Murder, tł. Ewa Horodyska, okładka miękka ze skrzydełkami, stron 310.
piątek, 17 stycznia 2025
Anne Meredith, Portret mordercy. Świąteczna opowieść kryminalna.
Anne Meredith (1899-1973) to jeden, obok - J. Kilmeny Keith i Anthony Gilbert, z pseudonimów pisarskich Lucy Beatrice Malleson. Autorka urodziła się w Upper Norwood na przedmieściach Londynu jako córka maklera giełdowego, który zbankrutował podczas pierwszej wojny światowej. W wieku siedemnastu lat pracowała już jako sekretarka i zaczęła publikować wiersze i opowiadania w magazynach oraz pisać powieści kryminalne, które zostały jednak odrzucone przez redakcje. Przekonana, że to wszystko przez uprzedzenia związane z płcią, zdecydowała się podpisać kontrakt jako Anthony Gilbert i wreszcie odniosła sukces.
W 1934 r. (niektóre źródła wskazują rok 1933) jako Anne Meredith wydała powieść Portret mordercy, w której wywróciła do góry nogami klasyczną formułę detektywa, ujawniając tożsamość mordercy już od pierwszej strony.
Adrian Gray urodził się w maju 1862 roku i zginął z rąk jednego ze swoich dzieci w czasie Bożego Narodzenia w 1931 roku. Zbrodnia była nagła i niezaplanowana, a morderca po dokonaniu czynu przenosił spojrzenie z leżącej na stole broni na martwego mężczyznę w cieniu zasłony z gobelinu, wolny jeszcze od obaw czy strachu, ale pełen niedowierzania i oniemiały.
Tak rozpoczyna się kryminał, którego akcja została osadzona w l. 30. XX w. Adrian Gray miał sześcioro żyjących dzieci (Richard, Amy, Olivia, Isobel, Hildelbrand, Ruth) i każdego grudnia zapraszał rodzinę z okazji świąt Bożego Narodzenia do posiadłości w King's Poplars. Nie pozostawał jednak w dobrych stosunkach z żadnym ze swoich dzieci, a one miały powody, by życzyć mu śmierci. Sześćdziesięciodziewięcioletni Adrian Gray uchodził za kłótliwego, upartego skąpca, nikczemnika, który ciągle upokarzał swoje dzieci. Nie dogadywał się bowiem z żadnym z nich, ani z ich współmałżonkami. Otwarcie nimi pogardzał.
Styl pisania Anne Meredith jest elegancki i efektowny. Przedstawia obsadę postaci, których wyznawane wartości i postawy życiowe sprawiają, że czytelnik początkowo ich wszystkich nie lubi. Następnie wywraca niemal każde z tych założeń do góry nogami, rzucając czytelnikowi wyzwanie, aby przyjrzał się wszystkim bliżej. Na początku widzimy jedynie stereotypy. W dodatku zarysowana wyraźnie rywalizacja między rodzeństwem i ich otwarty antagonizm stają się męczące. Meredith jednak rozwija głębię myślenia każdej postaci, powoli odkrywa każdej z nich motywy i słabości, a także szczegółowo opisuje wpływ śmierci Adriana Graya na ich cele, marzenia i oczekiwania. Dla niektórych jego śmierć oznacza wolność, a dla innych to po prostu koniec marzeń. Niektórym nie zależy na sprawiedliwości dla zabójcy, ponieważ oznacza to, że ich dobre nazwisko okryje się hańbą.
Historia dotyczy głównie wewnętrznych myśli przestępcy i innych postaci, z niewielkim udziałem policji, co daje ogólne wrażenie bardziej thrillera psychologicznego, a nie klasycznego kryminału. To dogłębne studium mordercy przed, w trakcie i po popełnieniu przestępstwa. Mało jest też świątecznych motywów w powieści. Czytelnicy oczekujący klasycznego kryminału, mogą być więc rozczarowani. Po początkowym i długim wprowadzeniu do rodziny, które dla niektórych może graniczyć z nudą, historia nabiera jednak tempa. Nie należy więc poddawać się zbyt szybko.
Anne Meredith, Portret mordercy. Świąteczna opowieść kryminalna, wydawnictwo Zysk i S-ka, wydanie 2024, tytuł oryg.: Portrait of a Murder. A Christmas Crime Story, tł. Katarzyna Bogiel, okładka miękka ze skrzydełkami, stron 280.









