niedziela, 20 listopada 2016

Niedoręczone przesyłki...


Nie ma na świecie przypadków. A każdy człowiek żyje po to, by w taki czy inny sposób wpłynąć na życie kogoś drugiego. To coś jak system naczyń połączonych. Nigdy nie robimy czegoś tylko dla siebie. Każde nasze zadanie, każda działalność ma swoje echo. Machina stale się kręci. [s. 245]

Nie ma chyba ani jednej osoby, która chociaż raz w życiu nie wysłałaby jakiegoś listu bądź paczki. Jest tyle okazji, powodów, by skorzystać z usług poczty. Niestety nie wszystkie przesyłki docierają do adresatów – zły adres, brak ulicy, kodu pocztowego, zagubi się... Gdzie trafiają i co się z nimi dzieje?

Zuzanna potrzebuje zmiany i wyjeżdża do innego miasta gdzie dostaje pracę w biurze przesyłek niedoręczonych. Jej zadaniem jest segregowanie i układanie przesyłek na półkach oraz w miarę możliwości odnalezienie prawidłowych danych adresata. W okresie świątecznym zawsze przybywa pracy i poszukiwania schodzą na dalszy plan, ale Zuzanna trafia na pewne listy, które są wysyłane od 38 lat, zawsze w tym samym czasie. Kobieta poznaje też starszą panią, Mile, która natrafia na list do małego Michałka, bardzo ważny list. Obie pomimo nawału pracy postanawiają zrobić wszystko, by właśnie te listy dotarły gdzie powinny.

Cały tekst TUTAJ.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz