Jako że rozpoczął się już nowy świąteczny, a ja pod koniec poprzedniego podsumowałam swoje świąteczne lektury z kilku lat na moim blogu, to na początek w kilku wpisach przybliżę właśnie je :)
Zaczniemy od książek dla dzieci, choć tylko pozornie ... To bardzo mądre książki dla całej rodziny, a szczególnie dorośli powinni sobie wziąć jej do serca!
To najpierw o książeczce zawierającej trzy świąteczne opowiadania. Świąteczne nie z powodu ich tematyki, a z tego, że darowywała je autorka – ‚matka’ Mary Poppins, dzieciom w swojej rodzinie z okazji świąt.
Te trzy opowiadania to trzy historie niezwykłych osób – ciotki Sass, chińskiego kucharza Ah Wonga i dżokeja – ‚przyjaciela’ rodziny Johnny’ego Delaneya. Osób, które na pozór nie są zbyt dobre, miłe na pewno nie , ale które wywierają wielki niezapomniany dobroczynny wpływ na dzieci (trochę zgodny z moim podejściem – dlatego tak mi się spodobały!). Warto je przeczytać, może nawet właśnie w tym czasie – polecam!
Te trzy opowiadania to trzy historie niezwykłych osób – ciotki Sass, chińskiego kucharza Ah Wonga i dżokeja – ‚przyjaciela’ rodziny Johnny’ego Delaneya. Osób, które na pozór nie są zbyt dobre, miłe na pewno nie , ale które wywierają wielki niezapomniany dobroczynny wpływ na dzieci (trochę zgodny z moim podejściem – dlatego tak mi się spodobały!). Warto je przeczytać, może nawet właśnie w tym czasie – polecam!
I przyłączam się do wielkiej, ogromnej fali zachwytów. To bardzo ważna i mądra książka o stracie bliskiej osoby i żałobie, o tym, że dzieci też tę stratę i żałobę przeżywają, o tym, że koniecznie trzeba z nimi o tym rozmawiać i nie wolno pozostawić samym sobie w fałszywie pojętej trosce o ich dobrostan unikając tematu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz