Nie da się ukryć, że oczekiwanie na prezenty jest nieodłączną częścią dzisiejszego dnia. Dzieci (i nie tylko) piszą listy do Świętego Mikołaja, poświęcając na to naprawdę sporo czasu i uwagi, zastanawiając się, o spełnienie którego marzenia poprosić.
Święty Mikołaj pieczołowicie przegląda listy, przygotowuje prezenty, które w wigilię Bożego Narodzenia uszczęśliwią najmłodszych. Jednak tuż przed Świętami wydarza się katastrofa, rzecz po prostu niewyobrażalna - Mikołaj gubi prezenty!
Ta wieść rozprzestrzenia się lotem błyskawicy (a może raczej sroki - plotkarki) po lesie, by trafić też na podwórka. Powtarzana od ucha do ucha wstrząsająca wiadomość "Mikołaj zgubił prezenty" powoduje konsternację i smutek wśród dzieci.
I kiedy wszystko wydaje się stracone i nie do uratowania, mały Wojtuś, z wahaniem, nieśmiało przedstawia swój pomysł. Jego myśl, jak iskierka, przeskakuje od dziecka do dziecka, inspirując kreatywne, oparte na wzajemnej pomocy, rozwiązanie problemu zgubionych prezentów. Rozwiązanie, które jest w dodatku kwintesencją Ducha Bożego Narodzenia, uruchamia tkwiące w każdym pokłady dobra i wzrusza nawet samego Świętego Mikołaja.
Pięknie wydana książeczka dla Najmłodszych, której zakończenie z pewnością wywoła szeroki uśmiech na twarzy dziecka. Ciekawa graficznie z cudnym, pełnym ciepła przesłaniem. U nas Młodszy po prostu usiadł i przeczytał ją za jednym posiedzeniem, co niestety nie zdarza się zbyt często - woli by jemu czytać. Tymczasem historię o Mikołaju, który zgubił prezenty najpierw przeczytał sam, a potem sam zaproponował, że poczyta mi na głos. Dlatego z przekonaniem mogę napisać, że Młodszy poleca! :)
Danuta Parlak O Mikołaju, który zgubił prezenty, il. Joanna Bartosik, Wydawnictwo Widnokrąg, 2016
Radosnych, rodzinnych Świąt Bożego Narodzenia
i wspaniałych opowieści pod choinką!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz