W ramach swego rodzaju terapii ma wrócić do domu z dzieciństwa i tam dokonać pewnego rytuału. W tym domu nie mieszka nikt, kogo by znał. Wpada jednak na pomysł, żeby spędzić w tym domu święta. Hmm, i wiecie co jeszcze robi? Płaci rodzinie mieszkającej w domu, żeby przez ten czas udawali jego rodzinę ;)
"Przetrwać święta" można by uznać za komedię, bo wiele tam śmiesznych i zabawnych scen. Ale, jak wiele tych świątecznych komedii, to film, który pokazuje znacznie więcej i może nawet bardziej niż filmy poważne, tego, co w świętach najważniejsze - żeby spędzić je z tymi, na których nam zależy i żeby mieć takie miejsce, w którym chcemy je spędzać :)
Nawet go lubię ;)
OdpowiedzUsuń