Dobry wieczór :)
Wracamy do Stanów Zjednoczonych, a tam, jak wiecie, lubią przesadę ;), ale przesada w dekoracjach świątecznych to przecież to, co lubimy :)
Główny bohater co roku bardzo się stara sprawić, aby w jego domu i okolicy zapanował prawdziwie świąteczny klimat. Ale nagle sprowadza się na ich uliczkę nowy sąsiad. I z przytupem rozpoczyna przygotowania. Panowie zaczynają rywalizować o to, kto zrobi największe i najbardziej widoczne z kosmosu (!) dekoracje i oświetlenie. Ich rodziny przyjmują to różnie, a jak cała sprawa się zakończy, to już musicie sami obejrzeć w filmie "Wesołych świąt".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz