DZIEŃ ŚWIĘTEJ ŁUCJI
Dziś o jednym z "najmłodszych' celebrowanych u nas świąt, przeniesionym z krajów skandynawskich. Tam obchodzi się go bardzo uroczyście, najbardziej charakterystyczny jest pochód dziewczynek z wieńcami ze świeczkami na głowie.
A skąd to światło? Samo imię Łucja pochodzi od łacińskiego słowa Lucia, od lux , czyli światła właśnie. To imię nadawano dawniej tym dziewczynkom, które przyszły na świat o brzasku dnia.
Sama święta Łucja była męczennicą z Syrakuz, żyjącą na przełomie III i IV wieku. Gdy odtrącony przez nią narzeczony (wcześniej złożyła bowiem potajemnie śluby czystości) doniósł na nią władzom, została aresztowana i torturowana, a na mocy wyroku wtrącono ją do domu publicznego. Wtedy Łucja oszpeciła się w niezwykle okrutny sposób - eufemistycznie mówiąc- pozbawiła się oczu. Dlatego została patronką ociemniałych oraz ... skruszonych prostytutek.
Ciekawostką są na pewno przysłowia ludowe, głoszące, że " Św. Łuca dnia przyrzuca", choć przecież do tego, żeby dni zaczęły być dłuższe niż noce zostało jeszcze trochę ponad tydzień. Ale przysłowia mądrością narodu, starszą od takiego np. kalendarza gregoriańskiego. Tak, tak, niegdyś dzień św. Łucji wypadał 23 grudnia, ale w 1582 roku przeprowadzono gregoriańską reformę kalendarzową i z kalendarza zniknęło 10 dni. Było to więc święto powitania "światła".
Jeszcze inna rzecz, która związana była z tym świętem i z tym, że przypadał on na czas przesilenia zimowego, to zwiększona tego dnia aktywność ... czarownic - to wtedy m.in. odbywały się ich sabaty. Trzeba było pilnować dzieci, dobytku i nie wychodzić po zmroku! A jeśli od dziś do Bożego Narodzenia wystrugałoby się sobie stołeczek, to podobno siadając na nim w czasie rezurekcji będzie można zobaczyć, które ze zgromadzonych w kościele kobiet to czarownice ...
Można też sobie wywróżyć pogodę na następny rok - są na to dwie metody - jedna nakazuje obserwować 12 dni (jeden dzień to jeden miesiąc przyszłego roku) od świąt do święta Trzech Króli, druga z kolei od dziś do Bożego Narodzenia. Hmm, styczeń chyba będzie mroźny, ale suchy :)
Nie mogłam nie wspomnieć dziś o tej świętej - jestem z nią 'osobiście' związana - właśnie jej imię przyjęłam w sakramencie Bierzmowania.
Nie mogłam nie wspomnieć dziś o tej świętej - jestem z nią 'osobiście' związana - właśnie jej imię przyjęłam w sakramencie Bierzmowania.
Tekst opracowano na podst.:
"Polskie tradycje świąteczne" Hanna Szymanderska, wyd. Świat Książki,
Warszawa 2008, rozdział "ADWENT, czyli początek roku kościelnego" str. 16.
"Święta w polskim domu" J. Łagoda, M. Łagoda- Marciniak, A. Gotowiec,
wyd. Publicat, Poznań 2006, rozdział "Adwent", str. 7.
Zdjęcie pochodzi ze strony:
nr 1 - brewiarz.katolik.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz