PASTERKA
Po wigilijnej wieczerzy zwyczaj nakazuje, aby udać się na jedną z najpiękniejszych mszy w obrządku katolickim - odprawianą o północy 25 grudnia - pierwszą prawdziwie bożonarodzeniową - Pasterkę. Ważne, żeby przynajmniej jedna osoba z rodziny w niej uczestniczyła.
Dawniej w drodze na Pasterkę wszyscy bardzo się spieszyli, bo kto pierwszy przekroczył próg kościoła, ten zbierał później najobfitsze plony i we wszystkich gospodarskich poczynaniach najlepiej mu się wiodło.
A w czasie samej mszy, podniosłej i uroczystej niektórzy zaczynali płatanie psikusów. Żarty były początkiem zabaw karnawałowych. A co robiono? Ano np. wlewano do kropielnic atrament, zszywano klęczącym ubrania (rąbek spódnicy do ... kołnierza) albo związywano kilka osób sznurkiem.
Co jest najpiękniejsze w Pasterce? Śpiewanie kolęd, ale o kolędach w jednej z następnych 'kartek' z kalendarza :)
Tekst opracowano na podst.:
"Polskie tradycje świąteczne" Hanna Szymanderska, wyd. Świat Książki,
Warszawa 2008, rozdział "WIGILIA I BOŻE NARODZENIE" strony 56-57, 87.
"Święta w polskim domu" J. Łagoda, M. Łagoda- Marciniak, A. Gotowiec,
wyd. Publicat, Poznań 2006, rozdział "Boże Narodzenie", str. 22.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz